a mikołaj patrzy i wszystko widzi
Mikołaj Girlandy do druku — dzieci często się zastanawiają jak przygotować pokój, dom na przybicie świętego Mikołaj. Wiec przed tobą, krótki poradnik o tym, co lubi Mikołaj. Świąteczne Inspiracje. Oczywiście na początku musisz przygotować piękne girlandy, które pobierasz całkowicie za darmo ze strony Kwiecien Academy.
Przetestuj swoją spostrzegawczość i dedukcję dzięki staremu obrazkowi z radzieckich skatów zwanych pionierami. Obrazek kryje w sobie szczegóły, które pomogą
Wszystko go interesuje. Oczywiście wszystko, co dotyczy bezpośrednio ciebie. To, jak się czujesz, co ciekawego przytrafiło ci się w ciągu dnia, co cię rozśmieszyło, a co zdenerwowało. Łaskotki. Facet, któremu wpadłaś w oko, za wszelką cenę będzie chciał cię dotykać. Najlepszym do tego pretekstem są oczywiście łaskotki!
Kto patrzy, ten widzi. Źródło: sez. III, odc. 4, Gniazdo os; Mam zamiar być najskromniejszym człowiekiem w Anglii. W skromności nikt nie dorówna Herkulesowi
35 views, 2 likes, 0 loves, 1 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Holística y Espiritualidad: Szaman to ktoś, kto patrzy na świat i widzi rzeczy w duchowy sposób. Widzi życie we wszystkim.
Site De Rencontre Pour Les Ado Gratuit. Ogłoszenie Informacje o sprzedawcy Mapa Powiadom znajomego Komentarze Opis Opis: Mikołaj Życie nie jest sprawiedliwe, nie było, nie jest i nie będzie. Niektórzy mają pecha od początku. Mikołaja poznaliśmy pod koniec 2015 roku. Ma 2-2,5 roku i w dość gwałtowny sposób stracił wzrok. Mikołaj uczy się żyć w ciemności, udało mu się zbudować niezwykłą więź z tymczasowym opiekunem Pawłem, do adopcji ufa mu i jest wobec niego łagodny. Momenty krytyczne są w sytuacjach nowych dla Mikołaja, zaskakujących, niestety wszystko co nowe odbierane jest przez niego jako zagrożenie. Mikołaj szuka cierpliwego i spokojnego domu, najlepiej z ogrodem, tak aby mógł nauczyć się poruszać po nim samodzielnie. Z powodu strachu i niepewności Mikołaj adoptuj nie nadaje się do domu z małymi dziećmi, stanowiłby dla nich a one dla niego zagrożenie. Pomóż Mikołajowi odnaleźć się w ciemności < 3 Mikołaj przebywa Raciborzu. Obowiązuje ankieta i umowa adopcyjna. Osoba do kontaktu to Gosia – Tel. 724-425-008 adoptuj Mikołaj Życie nie jest sprawiedliwe, Mikołaj patrzy sercem. , śląskie Gliwice Skontaktuj się ze sprzedajacym. Lokalizacja Region: śląskie Miejscowość: Gliwice Adres: Warszawa Typ ogłoszenia Kod ogłoszenia: RF39927150 Informacje Zadaj pytanie jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji. Skontaktuj się ze sprzedajacym. W przypadku kontaktu ze sprzedającym, prosimy o powołanie się na serwis Dziękujemy :-) Powiadom znajomego Tylko pola oznaczone * są wymagane. Imię znajomego * E-mail znajomego * Twoje imie Twój E-mail Wiadomość Kod bezpieczeństwa * Proszę wstawić symbole z obrazka do pola poniżej. Jeśli symbole są niejasne, kliknij na zdjęcie.
„Mikołaj patrzy”, „Bądź grzeczna, bo nie dostaniesz prezentu od Mikołaja”, albo: „Dostaniesz rózgę, jak będziesz się tak zachowywać!”, czyli, moim zdaniem, jak zepsuć dziecku klimat Świąt, w których przecież chodzi o wybaczenie, ciepło, miłość i zaufanie. Nie jestem z tych wrażliwych matek, co uważają na każde słowo przy dziecku. Staram się nie popadać ze skrajności w skrajność. I jak każdy z nas, zdarzało mi się, że powiedziałam dziecku kilka zdań, które miały celowo wywołać u niego poczucie strachu. Przyznaję się bez bicia. W momentach bezradności – postraszyłam. Jednak jestem przeciwniczką straszenia dzieci panami, którzy zabierają niegrzeczne dzieci. Uważam za nieodpowiedzialne mówienie dziecku zdań typu: „Policja po Ciebie jedzie”. Ponoć zaczął się sezon na manipulowanie dziećmi Mikołajem. Doszły mnie pogłoski, że Mikołaj przychodzi tylko do grzecznych dzieci. Dlaczego nigdy nie mówię mojemu dziecku, że ma być grzeczne, bo nie dostanie prezentu? Oto moich pięć powodów. 1. Nie każde dziecko dostanie prezent od Świętego Mikołaja. Nie przez to, że było niegrzeczne, ale przez możliwości zarobkowe rodziców. Są wśród nas dzieci, które go po prostu nie dostaną. A niektórzy nauczyciele mówią, że Mikołaj odwiedza tylko tych wzorowych uczniów. Dzieci między sobą rozmawiają na ten temat. Uczeń, który nie zostanie obdarowany, może pomyśleć, że to przez to, że był „niedobry”, „niewystarczający”. 2. Mikołajki tak naprawdę zaczynają świąteczną przygodę. Od tego momentu już czujemy klimat Świąt i powoli zaczynamy się do nich przygotowywać. Im bliżej 24 grudnia, tym my jesteśmy szczęśliwsi, częściej się wzruszamy. Bo właśnie w Świętach chodzi o to, żeby się radować, wybaczać sobie i życzyć wszystkiego, co najlepsze. Żeby dziecko zrozumiało, jaki jest sens tego pięknego czasu, my na początku grudnia straszymy Mikołajem, który odwiedza tylko dobre dzieci? A później co? Że pod choinką nie będzie prezentów, bo sobie nie zasłużyło? O to chodzi w tej magii Świąt? O to, aby sobie zasłużyć na prezenty, które tak naprawdę powinny być najmniej ważne? 3. Poprawa zachowania może wynikać tylko i wyłącznie z chęci dostania podarunku, a nie ze zrozumienia swojego złego zachowania. Co za tym idzie, dziecko nie zrozumie, co robi źle, a jego poprawa będzie czysto „mechaniczna”, tylko na chwilę. Dobre i to, co nie? Tylko, czy warto? Czy warto uzależniać zachowanie dziecka od nagrody? Od nagrody od Świętego Mikołaja? 4. Dla dziecka ta huśtawka może okazać się bardzo stresująca. Sami wiemy, jakie są pociechy. Bardzo mocno chcą coś dostać, przeżywają to wszystko, czekają. Co najważniejsze – wyobrażają sobie Świętego Mikołaja oraz prezent od niego. A tu nagle słyszą, że być może Mikołaj do niego nie przyjdzie. Albo jak przyjdzie, to pod jednym warunkiem. I cała magia prysła. 5. Małe dzieci wierzą w Mikołaja. Wyobrażają go sobie na swój sposób. To siwy, starszy pan z brodą, który produkuje zabawki. To taki pan, który czyta wszystkie listy i uśmiecha się do wszystkich. I ten siwy, dobry pan, daje rózgi niegrzecznym dzieciom? Omija złe dzieci i widzi wszystko, co robią źle? Trochę to przykre. Nie sądzisz? Część pociech boi się spotkania ze Świętym Mikołajem. W większości przypadków wynika to z racji wieku i charakteru, ale niektóre dzieci boją się przebranego taty, czy mężczyzny, bo nasłuchały się historyjek o tym, że patrzył, kiedy zachowywały się nie w porządku. PS. Zanim powiesz, że my przecież w dzieciństwie gorsze rzeczy słyszeliśmy i jakoś żyjemy, wyrośliśmy, to pamiętaj. Kiedyś wszystko było inaczej. Teraz można żyć bardziej świadomie, nowocześnie i bliżej dziecka. To jest super. I pamiętaj, że ja tylko pozwoliłam sobie wyrazić swoją opinię. Twoja oczywiście może być inna. Całkowicie to szanuję. Proszę tylko o kulturę wypowiedzi pod tym postem.
Oczekiwanie na św. Mikołaja to bardzo radosny czas dla dziecka. W noc poprzedzającą mikołajki nie zapomnijcie się odpowiednio przygotować do wizyty tego jegomościa! Dzień przed 6 grudnia przygotuj z dzieckiem poczęstunek dla św. Mikołaja i jego reniferów. Możesz też opowiedzieć maluchowi historię prawdziwego Świętego Mikołaja, a także wyjaśnić, skąd wzięła się ta tradycja. Skąd się wziął Święty Mikołaj – kim był biskup z Miry Historyczny św. Mikołaj, pierwowzór dzisiejszego bohatera Bożego Narodzenia, urodził się w Patras, na terenie dzisiejszej Turcji, ok. 270 roku w zamożnej rodzinie. Znany był z wrażliwości na ludzką krzywdę, zwłaszcza materialną. Po śmierci rodziców szczodrze obdarowywał potrzebujących, wykorzystując rodzinny majątek. Robił to zawsze w sposób uniemożliwiający odkrycie darczyńcy. Został biskupem miasta Mira i z powodu pełnionej funkcji w tradycji znany jest jego wizerunek z charakterystyczną mitrą i pastorałem. Adobe Stock Skąd się wzięła tradycja prezentów od św. Mikołaja? Ze św. Mikołajem wiąże się wiele legend o anonimowym obdarowywaniu potrzebujących. Jedna z nich mówi o biednym sąsiedzie, który z braku środków na utrzymanie postanowił sprzedać trzy córki do domu publicznego. Mikołaj, chcąc odkupić dziewczęta, wrzucił przez komin trzy sakiewki z pieniędzmi. Te wpadły do suszących się przy kominie skarpet – stąd tradycja wkładania prezentów do ozdobnych skarpetek. Mikołaj oprócz obdarowywania osób w potrzebie, miał także dokonywać cudów. Znane nam obecnie Mikołajki nieprzypadkowo odbywają się 6 grudnia – jest to dzień śmierci biskupa Miry, który zmarł prawdopodobnie w okolicach połowy IV w. Skąd się wziął czerwony strój Świętego Mikołaja? Każde dziecko zapytane, jak wygląda Mikołaj, z pewnością odpowie, że to grubszy starszy pan z siwą brodą, obowiązkowo ubrany w czerwony strój, który na głowie ma czapkę z pomponem. Ale skąd się wziął taki wizerunek, skoro prawdziwy Mikołaj był biskupem i jeszcze do początku XIX wieku Świętego Mikołaja przedstawiano w tradycyjnym biskupim stroju. Bardzo ciekawy jest fakt, że obecny wizerunek Mikołaja zawdzięczamy... kampaniom reklamowym Coca-Coli. Adobe Stock W roku 1823 Clement Clarke Moore napisał wiersz pt. „A Visit from St. Nicholas" („Wizyta Świętego Mikołaja”), w którym św. Mikołaj – elf przybywa saniami zaprzężonymi w renifery z bieguna północnego. Natomiast 1 stycznia 1881 w Harper’s Weekly Thomas Nast opublikował ilustrację, na której św. Mikołaj, wyglądający jak człowiek, rozdaje prezenty żołnierzom biorącym udział w wojnie secesyjnej. To prawdopodobnie pierwsze przedstawienie świętego z charakterystyczną, elfią czapką zamiast mitry. Kostium Mikołaja składający się ze spodni i płaszcza wykończonych białym materiałem, a także czapki z pomponem został jednak spopularyzowany dzięki reklamom Coca-Coli. Wizerunek, który dziś najbardziej kojarzy nam się z Mikołajem, stworzył dla Coca‑Coli amerykański ilustrator, Huddon Sundblom, w 1931 roku. Ta świąteczna reklama świetnie się przyjęła na całym świecie, jednocześnie wypierając tradycyjny wizerunek Mikołaja. Jak przygotować dziecko do wizyty Mikołaja? Czekanie na święta byłoby o wiele trudniejsze, gdyby nie to, że po drodze są mikołajki. Warto zadbać, by nie kojarzyły się maluchom wyłącznie z prezentem pod poduszką lub w bucie. Jak? Można nauczyć dziecko, że czas świąteczny, to też czas dawania. Jeśli jest już gotowe na wizytę św. Mikołaja, namawiamy do przygotowania wieczorem poczęstunku dla Świętego Mikołaja i jego reniferów. Można rozłożyć na talerzyku ciasteczka, nalać do kubka mleko, dołożyć marchewkę... Tacę trzeba zostawić przy łóżku (jeśli u was w domu św. Mikołaj chowa podarunki pod poduszkę) albo pod szafą, gdzie czekają buty (tam czasem też Mikołaj coś zostawia), albo tam, gdzie wieszacie skarpety na prezenty. W nocy trzeba pamiętać o wypiciu mleka i nakruszeniu. A rano radość dziecka, które zobaczy, że w nocy byli goście, będzie wielka! Już teraz zobacz też, jak zrobić: aniołka z drutu gwiazdki z włóczki bombki styropianowe ze wstążką
Kto jak nie dziecko najlepiej zna Świętego Mikołaja. Dla najmłodszych to przede wszystkim duży, czerwony pan z długą, siwą brodą i workiem prezentów. Co ważne, jak mówi pięcioletnia Agata - jest to ktoś miły, bo Mikołaj nie może się złościć. Warto poznać historię Świętego Mikołaja bliżej. Nie powiem, dzieci znają skróconą wersję jego biografii, jednak czasy w jakich żyjemy skupiają się na komercyjnej, i nie do końca prawdziwej, wersji był MikołajOśmioletni Aleks zauważa, że prawdziwy Mikołaj nie jeździł saniami, miał też czapkę z krzyżem, ale rozdawał prezenty. Obecny Mikołaj jest grubiutki, w czerwonym płaszczu i czerwonej czapce. Pierwowzorem Świętego Mikołaja był biskup Miry. Według legendy rozdał on cały swój majątek biednym. Podobno człowiek, który popadł w nędzę, postanowił sprzedać swoje trzy córki do domu publicznego. Gdy biskup dowiedział się o tym, nocą wrzucił przez komin trzy sakiewki z pieniędzmi. Wpadły one do pończoch i trzewiczków córek, które powiesiły przy kominku aby wyschły. Stąd zwyczaj wystawiania przy kominach bucików lub skarpet na prezenty. Początkowo Święty Mikołaj przybywał z południa. W średniowiecznym Amsterdamie Sinterklaas przypływał żaglowcem z dalekich ciepłych mórz, a wór z prezentami niósł ciemnoskóry sługa zwany Zwarte roku 1823 Clement Clarke Moore napisał wiersz Noc wigilijna, w którym św. Mikołaj przybywa saniami zaprzężonymi w renifery z bieguna północnego. Tak powstała tradycja związana z reniferami i saniami pędzącymi bez względu na warunki pogodowe. ZOBACZ TEŻ:Jarmark Bożonarodzeniowy w Szczecinie. Zobacz PROGRAM! Jarmark Bożonarodzeniowy w Szczecinie 2019 - PROGRAM. Zobacz... A skąd się wziął zwyczaj rozdawania prezentów?Odpowiedź odnajdziemy w rzymskich Saturnaliach. W przypadku Słowian postać świętego Mikołaja wyraźnie wywodzi się z kultu Welesa, bóstwa związanego z ziemią, zaświatami i jak dziś przedstawiany jest Mikołaj zawdzięczamy Amerykanom oraz według dzieciPo pierwsze – gdzie Mikołaj mieszka Pola zdecydowanie mówi, że Mikołaj mieszka w Laponii z elfami. Elfów jest dużo i to one robią prezenty. Aleks dodaje, że Mikołaj mieszka na biegunie północnym z Panią Mikołajową, reniferami, elfami które są jego pomocnikami. Zosia trochę się waha - Mieszka w Laponii lub Japonii. Za to czteroletnia Marysia ma swoją teorię: - mieszka w takim budynku bardzo daleko, gdzie jest zimno. Mieszka z dziećmi, które maja takie czapki jak Mikołaj. Rok starszy Borys dodaje - Mieszka w domu z ciasteczek z elfami i reniferami. W świecie adresów znalazłam kilka: do Drøbak w południowej Norwegii: Julenissen’s Postkontor, Torget 4, 1440 Drøbak, Norwegia. Do Rovaniemi w Finlandii: Santa Claus, Arctic Circle, 96930 Rovaniemi, Finlandia. Do Kanady: Santa Claus, North Pole, Canada, H0H TEŻ:Jarmark Bożonarodzeniowy w Szczecinie. Utrudnienia i zmianyPo drugie – jak wyglądaAgata opisuje - Jest cały ubrany na czerwono, ma czarny pasek i czarne buty. Ma białą brodę z białym wąsem, czapkę z białym pomponem. Według Zosi - Ma brodę, czapkę, spodnie i czerwony płaszcz. Jest puchaty. Zuzia natomiast opisuje go tak: - Jest czerwony, ale nie tak po skórze, tylko ma ubrania czerwone. I ma siwą brodę i czerwoną czapkę. Borys: Jest biało czerwony tak jak nasza flaga Polski. Jan dodaje - ma czerwoną czapkę i białą brodę. Zosia, jego młodsza siostra zaznacza -nie biała a srebrna!Po trzecie – co lubiAleks twierdzi, że lubi mleko i ciasteczka z czekoladą - dlatego jest taki gruby. Agatka do listy dodaje ciasteczka z czekoladą. Pola śmiało twierdzi, że Mikołaj najbardziej lubi owoce i warzywa dlatego jest gruby - o nie, pomyliłam się, chyba lubi najbardziej słodycze – dodaje. Według Marysi - żelki i soczek malinowy. Olga wtóruje: jeszcze pierniczki. Mocno ozdobione lukrem i posypką i mleko. Najczęściej powtarza się jednak ciastko, mleko, czekolada. Ale jak dzieci twierdzą jest to dieta „od święta”.Po czwarte – Jak wygląda jego pracaZosia obliczyła - Chodzi po domach i rozdaje prezenty. Jeździ saniami, pomagają renifery, jest ich 6 bo policzyłam w książce o Reniferku – mówi. Jan mówi, że Mikołaj przygotowuje prezenty latem i jesienią, a lata tylko zimą. Zuzia natomiast ma inną teorię - Pyta się elfów, czy mają siłę, żeby zbudować kolejną zabawkę. Ubiera się, żeby dostarczyć prezenty saniami. Przychodzi do grzecznych i nie do grzecznych, bo chce im dać rózgę. A grzecznym daje prezenty. Po piąte – jak dostaje się do domówAgata: Mikołaj patrzy przez kamerę. Wchodzi kominem, zrzuca prezenty z ssań. Jak nie ma komina wchodzi oknem, ale trzeba je zostawić otwarte. Aleks twierdzi natomiast, że Święty ma magiczną kulę w której widzi wszystko. Teleportuje się i zatrzymuje skąd wie, kto był grzeczny? – Bo elfy przychodzą do domu i szpiegują i mu mówią – opowiada Pola. Olga dodaje, że może latać dzięki magicznej gwieździe. Tak objeżdża cały świat. Marysia dodaje swoje uwagi - Mikołaj wchodzi do domów przez komin, a jak nie ma to przez drzwi. Musi uważać jak leci z komina dym, żeby nie zabrał mu prezentów. Zuzia zauważa, że Mikołaj może mieć problemy ze zmieszczeniem się w kominie, ale...- Wciąga brzuch. - A jak mu się udaje objechać cały świat w ciągu jednej nocy? - Bo noc jest długa. I trzeba wiedzieć, że trzeba długo spać w nocy, bo nie wolno spotkać Mikołaja- dodaje. A czemu nie wolno go spotkać? -pytam Zuzię, - Bo zepsujemy Święta. No i wszystko jasne!Jeszcze jedna kwestia – pomocnicy. Dzieci nie zapominają o reniferach. Borys: - Mikołaj objeżdża cały świat w ciągu jednej nocy, bo ma magiczne renifery, które nie potrzebują prezentyCo ważne, w różnych regionach prezenty rozdawane są dwa razy w grudniu. Raz daje je Mikołaj 6 grudnia, a w Boże Narodzenie przynosi je w zależności od regionu Gwiazdor, Gwiazdka, Aniołek, Dzieciątko, Krasnoludki, również (zwłaszcza na północy i zachodzie Polski) teoria mówiąca o tym, że Mikołaj przynosi prezenty dwa razy w roku. Warto dodać, że na przykład w Hiszpanii prezenty przynoszą Trzej Królowie 6 stycznia. Pod choinką dzieci nie znajdują żadnego prezentu. W tradycji bizantyńskiej odpowiednikiem Świętego Mikołaja jest Święty Bazyli, który obdarowuje prezentami dzieci w dniu 1 prezentami były drobnostki: jabłka, złocone orzechy, pierniki i drewniane legendy Mikołaj zaglądał w okienka i sprawdzał, czy dzieci mają wyczyszczone buty. Jeśli tak było, zostawiał upominek. Jeżeli buty były brudne, na domowników czekała „kara”. Zamiast upominku na dzieci dostawały zgniły ziemniak lub rózga. Dziś nie tylko za brudne buty dzieci mogą dostać rózgę. Upominki zostawiane są w skarpetach, butach bądź pod rozmówcy wiedzą czego chcą, więc jak Mikołaju czytasz ten tekst – pamiętaj: Aleks pragnie -drugiego psa, aby mój pierwszy nie czuł się samotny jak jestem w szkole. Zosia: domek dla lalek. Pola prosi o - Barbie z jednorożcem, który robi lody i z taką podstawką, w której można się przejrzeć i jeszcze różne zwierzątka zabawkowe, które można ciągnąć na smyczy. Tu mama Poli prosi o małą pomoc, bo nie wie o co chodzi…. Agatka za to konkretnie – proszę o Polly Pocket bo ją bardzo lubię. Olga: Oszałamiający magiczny kapelusz. Jan: drewniane tory i więcej klocków LEGO, a Zuzia modną jeszcze dodaje, że zna przypadki, gdy niegrzeczna osoba dostała rózgę: - U nas czasami Mikołaj przynosi rózgi. Ostatnio przyniósł rózgę naszemu dziadkowi. Teraz dziadek musi się dziadku, Mikołaj wszystko widzi, niestety musisz rzucić palenie, inaczej znów dostaniesz rózgę…..Pytania do MikołajaNoc, wszyscy śpią, pod kominkiem, bądź przy oknie przygotowane dla Mikołaja ciasteczka i kubeczek mleka. Znajomy opis? Można jeszcze dodać małą osobę czekającą na Świętego rozdającego prezenty. Które dziecko nie chciało spotkać prawdziwego Mikołaja?! No właśnie, a jak już do takiego spotkania by doszło to o co by zapytali nasi rozmówcy?Agatka chciałaby wiedzieć co Mikołaj robi jak nie ma Bożego Narodzenia. Aleks: Ile ma strojów i czy jego szafa ma tylko czerwone ubrania? W czym chodzi po domu? Polę ciekawi czy na wszystkie święta będzie dawał jej prezenty, nawet jak będę niegrzeczna. Jan zapytałby o wiek, a Olga o to, czy na pewno wszystkie dzieci dostaną prezenty. Marysia, troszczy się o dietę Mikołaja, bo interesuje ją co chce na śniadanko (szykuje się dłuższa wizyta!). Borys: Zapytałby czy jest grzeczny i dlaczego przychodzi tak rzadko. Trwa Jarmark Bożonarodzeniowy w Szczecinie [DUŻO ZDJĘĆ, WIDEO] ZOBACZ TAKŻE: Parada Mikołajów rozpoczęła Jarmark Bożonarodzeniowy w Szczecinie. Iluminacja najwyższej choinki [ZDJĘCIA] Parada Mikołajów rozpoczęła Jarmark Bożonarodzeniowy w Szcze... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Istota historii o Świętym Mikołaju Czerwona czapka, długa broda i worek prezentów. Poczciwy starszy pan w czerwonym stroju stał się symbolem świąt Bożego Narodzenia. Jednak nie zawsze tak było. Nie każdy zna pochodzenie pięknej tradycji związanej z obdarowywaniem bliskich w czasie świąt. Pierwowzorem dzisiejszego Mikołaja był w istocie inny Mikołaj. Święty Mikołaj z Miry był biskupem żyjącym na przełomie III i IV wieku. Zasłynął z tego, że cały swój dobytek rozdał biednym i potrzebującym. Wiąże się z nim wiele historii, które mówią o jego bezinteresownej pomocy bliźnim. Obchodzone 6 grudnia Mikołajki to pamiątka po dawnym święcie, które obchodzono na cześć św. Mikołaja właśnie tego dnia. Dawniej był to czas dający początek przygotowaniom do świąt. W tych dniach ludzie składali sobie wzajemnie adrobne podarki nie tylko na znak sympatii, ale też jako wsparcie w trudnym zimowym okresie. Ten, kto miał jakiekolwiek dobra, którymi mógł się podzielić z innymi, zwyczajnie to robił. Mogło być to jedzenie, odzież lub ręcznie robione zabawki dla dzieci. Ta tradycja przetrwała do dziś i wiele osób prywatnych, a także firm i usługodawców niesie każdego roku w tym okresie pomoc dla potrzebujących. Istotą historii o św. Mikołaju jest bowiem bezinteresowność i pomoc drugiemu człowiekowi. Od historii o dzieleniu się do straszenia dzieci Dziś historia o Świętym nie jest już tak często wspominana. W domowych zaciszach panują różne tradycje i każda rodzina ma swój własny sposób obchodzenia świąt Bożego Narodzenia. Jedni spędzają je w domu, inni wolą wyjechać. Zaś drobne upominki często zastępują nieco bardziej okazałe prezenty. Boże Narodzenie jest wyczekiwane przez dzieci na całym świecie. Święta kryją w sobie pewną dawkę magii, która, mam wrażenie, z wiekiem zanika. Prezenty w wielu domach stają się „kartą przetargową” i próbą wymuszenia na dzieciach pożądanego zachowania. Chyba w każdej rodzinie dzieci wiedzą, czym grozi bycie „niegrzecznym” przed świętami. Rózga, węgiel lub brak prezentu jak widmo wiszą nad krnąbrnymi dziećmi. Tymi sposobami niektórzy rodzice chcą niejako wykorzystać czas świąt do zapanowania nad pociechami. Ale nie tylko rodzicom Mikołaj „pomaga” ujarzmić dzieci w grudniu. Szkoły, przedszkola, wizyty u znajomych… generalnie wielu dorosłych mających kontakt z dziećmi posiłkuje się Mikołajem i jego listą grzecznych dzieci w celu wymuszenia „odpowiedniego” zachowania. Czego chcą rodzice, a czego chcą dzieci? Nie każdemu grudzień kojarzy się tylko z prezentami, ozdabianiem mieszkań, ubieraniem choinki, pieczeniem pierniczków, przygotowywaniu pysznych potraw i wypieków. Okres przedświąteczny to dla dorosłych często intensywny czas w pracy. Zamykanie roku, terminy, duży ruch w interesie… po prostu ogrom pracy. A! I jeszcze dom trzeba posprzątać! Dla dzieci natomiast to pisanie listów do Świętego Mikołaja, czas oczekiwania na coś „magicznego”. W tajemniczy sposób prezenty znajdą się pod choinką, a pies może przemówić ludzkim głosem. Do tego te wszystkie pyszności na stole, które mogą zjeść zazwyczaj raz w roku! Ekscytacja i kumulacja emocji jest murowana! Chyba się ze mną zgodzicie? Te uczucia potęgowane przez lecące wszędzie kolędy, świąteczne ozdoby w mieście i w domu muszą się w jakiś sposób z dziecka „wylewać”. Możemy zaobserwować, że nasze małe dziecko jest bardziej pobudzone niż jeszcze miesiąc temu. W nas pojawić mogą się nieco inne uczucia niż u dzieci… Jak wspomniałam, okres przedświąteczny to dla wielu bardzo intensywne kilka tygodni. Z dzieckiem, które oczekuje pomocy w napisaniu listu do św. Mikołaja, wyprawy do centrum handlowego, pieczenia pierników, wspólnego spaceru po ozdobionym mieście, może być trudno nie wyjść z równowagi, kiedy akurat musimy zdążyć z terminem w pracy. Czym się wtedy ratujemy? Niekiedy tekstami typu: „jak nie będziesz grzeczny, to Mikołaj do ciebie nie przyjdzie”, „jak nie posprzątasz, to Mikołaj przyniesie ci rózgę” albo: „prezent już czeka, ale chyba ktoś inny go dostanie, bo ty jesteś niegrzeczny/niegrzeczna”. Konsekwencje takich wypowiedzi w okresie świąt i nie tylko Komunikaty typu „bądź grzeczny, bo nie dostaniesz prezentu od Mikołaja” mogą dawać poczucie kontroli nad dzieckiem i szybki efekt w postaci „grzecznego” zachowania dziecka. Z drugiej strony to nic innego jak nagradzanie i karanie dziecka. W końcu prezent lub jego brak są swojego rodzaju nagrodą/karą za zachowanie, jeśli tak go nacechujemy. Z tradycji robimy zatem nagrodę bądź karę dla naszych dzieci. Z czym wiąże się rózga, brak prezentu i cała reszta przedświątecznego szantażu: motywacja zewnętrzna kosztem motywacji wewnętrznej – dziecko utrwala przekonanie, że warto robić coś tylko wtedy, kiedy dostanie za to namacalną nagrodę. W przyszłości może oczekiwać „zachęty” do wszystkiego, co robi: nauki, pomocy w pracach domowych itd,po otrzymaniu prezentu (nagrody) utrata motywacji – prezent rozpakowany, czyli już nie muszę się starać,strach przed działaniem – poczucie ciągłej obserwacji i oceny tego, co robi dziecko. Zwłaszcza dotyczy to komunikatów w stylu „Mikołaj patrzy, czy jesteś grzeczny/a, nawet jeśli tego nie widzisz”,poczucie niezasługiwania na nagrodę – w swoim odczuciu dziecko może nie zasługiwać na prezent. Ciągłe przypominanie mu, że ma być „grzeczne”, daje mu poczucie, że tak nie jest. Czyli w dziecku pojawiają się takie myśli: „nie jestem dobry (grzeczny)”,niedostępność rodzica – w przypadku „zbywania” dziecka, wtedy kiedy domaga się ono naszej uwagi. Pójście na „łatwiznę” poprzez straszenie Mikołajem nie zastąpi rozmowy i wyjaśnienie emocji. Dziecko może pomyśleć, że nie jest ważne dla rodzica. Uwaga! Reklama do czytania Życie seksualne rodziców Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem Jak zrozumieć się w rodzinie Jak dostrzec potrzeby innych i być wysłuchanym Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Ubieranie choinki? To już za dwa dni! Myślę, że zawsze możliwe jest pogodzenie pracy i czasu dla rodziny. Wymaga to dobrej organizacji i komunikacji wszystkich członków rodziny. Może wspólny plan na grudzień pozwoliłby na uniknięcie teorii o złym Mikołaju, który nie przynosi prezentów dzieciom, które przeszkadzają rodzicom w pracy albo krzyczą przy sklepowej półce z zabawkami. Taka wspólna kartka z kalendarza umieszczona w widocznym miejscu w domu pomoże rodzicom zaplanować swój czas tak, aby dziecko zaspokoiło wszystkie swoje potrzeby związane z oczekiwaniem na święta. Wspólne uporządkowanie czasu w grudniu daje pewne poczucie bezpieczeństwa oraz jasno pokazuje, kiedy jest czas pracy, a kiedy czas przygotowań do świąt. Rodzicom też przyda się odpoczynek od pracy – choćby w formie mieszania ciasta na pierniczki! Nie róbmy z tradycji przykrego obowiązku, który wymaga uciekania się do szantażowania dzieci prezentami. Spróbujmy (w miarę możliwości) dać dzieciom i sobie czas na zabawę i pielęgnowanie rodzinnych więzi. Miłość i spokój to chyba najlepsze prezenty, które możemy sobie w tym czasie dać. A co najlepsze – każdy na nie zasługuje! Prezenty od NATULI Najpiękniejsze książki na święta od wydawnictwa Natuli. Dla dzieci i rodziców.
a mikołaj patrzy i wszystko widzi