torebki tłuszczowe w policzkach

Tłuszczami lub lipidami nazywa się grupę związków organicznych, które nie są rozpuszczalne w wodzie. Rozróżnia się kwasy tłuszczowe nasycone, jednonienasycone i wielonienasycone. Tłuszcze nasycone znajdują się przede wszystkich w produktach pochodzenia zwierzęcego m.in. mięsie, maśle, przetworach mlecznych. Lipomatoza trzustki w początkowych stadiach z reguły przebiega bezobjawowo. Jednakże, gdy patologiczna tkanka rośnie, ten narząd przestaje wytwarzać wystarczającą ilość enzymów, aby wspierać procesy metaboliczne, co prowadzi do pojawienia się pierwszych znaków, a mianowicie: ociężałość w żołądku po następnym posiłku Opadające policzki to zmiany grawitacyjne związane z procesem starzenia. Pojawiają się wraz z wiekiem. Najczęściej około 50. roku życia, gdy skóra zaczyna tracić gęstość, zanika podskórna tkanka tłuszczowa i tkanka kostna. W efekcie twarz traci młodzieńcze rysy, a skóra staje się coraz bardziej wiotka. Tłumaczenia w kontekście hasła "policzkach" z polskiego na angielski od Reverso Context: Dlatego położyliśmy tylko odrobinę na policzkach. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Tłumaczenia w kontekście hasła "rumieńców na policzkach" z polskiego na angielski od Reverso Context: Rozmowa na ten temat w gronie znajomych powoduje natłok dziwnych spojrzeń, obecność rumieńców na policzkach i generalnie braku chęci podjęcia dialogu w tym temacie. Site De Rencontre Pour Les Ado Gratuit. Omówienie wytycznych WHO, w tym jodochwytność i wykorzystanie jodu w organizmie, jod promieniotwórczy a ryzyko raka tarczycy oraz jakie powinno być postępowanie w razie skażenia promieniotwórczego. Zaznaczone kości policzkowe Blanki Lipińskiej, to zasługa wycięcia policzków. Brzmi strasznie, ale celebrytka opowiedziała, jak wyglądał cały zabieg. Blanka Lipińska nie ma przed obserwatorami żadnych tajemnic. Fani bardzo cenią jej bezpośredniość, a pisarka chętnie raczy ich kadrami z codziennego życia. Tym razem jednak internauci nie zobaczyli kolejnego ujęcia z Baronem w łóżku - Blanka opowiedziała, jakim zabiegom medycyny estetycznej już się poddała. Zabiegi na twarz Blanki Lipińskiej Blanka to naprawdę jedna z niewielu gwiazd, które bez zająknięcia przyznają się do operacji czy zabiegów poprawiających urodę. Otwarcie mówi o tym, co w sobie zmieniła, ale też pokazuje zdjęcia z przeszłości, aby obserwatorzy mieli możliwość ocenienia jej metamorfozy. Całkiem niedawno Blanka Lipińska opowiadała fanom na InstaStories, że wybiera się do lekarza zajmującego się operacjami plastycznymi. Uznała, że do 40. urodzin zostało jej niewiele czasu i musi zrobić coś, aby nadal wyglądać młodo. Jak zapowiedziała, tak też zrobiła. W klinice Metamorfosis zajęli się nią profesjonaliści. Oprócz tego, że zrobiłam u niego biust i wyciął mi torebki tłuszczowe z policzków, dzięki czemu mam teraz zapadliny, a kiedyś nie miałam, to poprawiam kondycję napięcia skóry, bo niestety jestem bliżej czterdziestki niż dalej. To nie są przelewki. Robiliśmy fale radiowe, żeby mi podnieść owal twarzy, kontur, żebym była młodsza o 10 lat - opowiada Blanka Lipińska. Jedna z fanek postanowiła zapytać, czy opisywany przez Blankę zabieg wycinania policzków bolał. Celebrytka przyznała, że wszystko trwało maksymalnie 15 minut. Robi się malutkie nacięcie wewnątrz jamy ustnej, na policzku, więc po zabiegu nie ma żadnych blizn. Nie wspomniała niestety nic o kosztach. Przyznała, że to sprawa indywidualna i poleca kontaktowanie się już z wybraną kliniką. Myślicie, że te wszystkie zmiany wyszły Blance na dobre? :) Zdjęcie główne: Instagram@lexychaplin Lexy Chaplin na swoim profilu na Instagramie pochwaliła się efektami zabiegu na twarz, na który zdecydowała się po zrzuceniu kilku kilogramów. Infuencerka twierdzi, że jej bliscy zauważyli „opadające policzki”. Od kiedy Lexy Chaplin zaczęła swoją przygodę ze MMA, zdecydowanie zmieniła swoje podejście do sportu i diety. Każda z nich przyniosła ogromne efekty, jeśli chodzi o sylwetkę influencerki. Niestety Lexi zauważyła, że jej „twarz po schudnięciu troszeczkę opadła, trochę zrobiła się opadnięta”, dlatego zdecydowała się na zabieg, który delikatnie podniósł jej policzki i wypełnił bruzdy. Jak wam się podoba efekt? Lexy Chaplin poddała się zabiegowi na twarz po odchudzaniu Lexy Chaplin poznaliśmy dzięki jej obecności w projekcie Team X2. Teraz jednak infuencerka działa samodzielnie, a jej największą pasją są treningi. Dieta i aktywność fizyczna przyniosła widoczne rezultaty, ale infuencerka zauważyła, że jej twarz stała się mniej jędrna. Ja wcześniej ważyłam, nie wiem, z 5 kilo więcej i jak tak szybko schudłam, to tak twarz mi opadła. Ja na to nigdy nie zwracałam jakoś uwagi, ale faktycznie tak było. I dzisiaj był dzień, gdy to faktycznie zmieniłam. Crazy. To nie jest nic drastycznego; mi bardzo zależało, żeby to był naturalny efekt, ale żeby było go widać. I ciężko mi było z wybraniem klinik, ale posłuchałam Agaty - mówiła na swoim InstaStory. Instagram@lexychaplin Zobacz także: „Hotel Paradise” – Marietta była blondynką, Ata wycięła część policzków… Zobaczcie największe metamorfozy rajskiego hotelu Infuencerka zdecydowała się na drobny zabieg wypełniający, który podniósł jej policzki, ale także wypełnił jej burdę nosowo-wargową. Jestem bardzo zadowolona, naprawdę. Nie jest sztucznie, jest naturalnie, ale widać ten efekt. O to mi właśnie chodziło. Więc dziewczyny, jeśli szukacie jakiejś kliniki, ja i Fagata, nam się tam bardzo podoba - recenzowała. Bartosz Krupa/Dzien Dobry TVN/East News Blanka Lipińska zoperowała twarz, ale coś poszło nie tak. Do tej pory skutecznie ukrywała ten defekt! Blanka Lipińska nigdy nie ukrywała swojego zamiłowania do medycyny estetycznej, jednak jeden z zabiegów zamiast ją upiększyć, uprzykrzył jej życie. Teraz żałuje, że wycięła torebki tłuszczowe z policzków? Blanka Lipińska dzięki swojej emanującej erotyzmem i przenoszącej czytelników w niebezpieczny świat sycylijskiej mafii serii „365 dni”, szturmem podbiła show biznes. Pewna siebie i charyzmatyczna pisarka szybko zyskała grono wiernych fanów, którzy uwielbiają jej twórczość, ale przede wszystkim bezpośredniość i otwartość swojej idolki. Pisarka bowiem nie wstydzi się poruszania tematów tabu i ochoczo dzieli się ze swoimi instagramowymi obserwatorami swoją codziennością. Co więcej, chętnie przyznaje się również do zabiegów medycyny estetycznej . Autorka poprawiła już swoje piersi, powiększyła usta, zdecydowała się na wolumerię twarzy, zmieniła kształt żuchwy, podcięła sobie dziąsła , wydłużyła zęby, a także wycięła sobie torebki tłuszczowe z policzków, na co jak sama przyznaje, wydała fortunę. Jak się jednak okazuje, pomimo sporych nakładów finansowych, jej twarz nadal nie wygląda tak, jakby tego chciała. By tego było mało, jeden z zabiegów zamiast ją upiększyć sprawił, że, jak sama to określa, wygląda jak chomik. Blanka Lipińska o swoim zabiegu usunięcia tłuszczu z policzków Blanka Lipińska od dawna otwarcie przyznaje, że jej obecny wygląd to zasługa medycyny estetycznej. I o ile autorka „365 dni” jest zadowolona z większości zabiegów, którym się poddała, skutki jednego szczególnie jej doskwierają. Mowa o wycięciu torebek tłuszczowych z policzków, przez co skóra na jej twarzy nie jest wystarczająco napięta. Słuchajcie, ja to zrobiłam, jak miałam 26 lat . Moim zdaniem to było za późno. Lekarz zresztą też mi powiedział, że to się robi grubo przed trzydziestką, żeby skóra się zdążyła naciągnąć z powrotem. Czy zdążyła mi się skóra naciągnąć? Nie! Słuchajcie, ja mam tutaj... Instagram@sylwiabomba Sylwia Bomba o operacjach plastycznych: "Pisali, że zrobiłam policzki, spiłowałam zęby" Sylwia Bomba przyznała, że musi mierzyć się z hejtem w internecie, a najczęściej dotyczy on jej wyglądu. Czy wszystko, co piszą internauci jest nieprawdą? Widzowie "Gogglebox" zarzucają Sylwii Bombie brak naturalności. Celebrytka postanowiła jednoznacznie odnieść się do tych zarzutów. W jednym z wywiadów dokładnie opisała, na jakie zabiegi medycyny estetycznej się zdecydowała, a jakich nigdy nie zrobiła. Zobacz także: Sylwia Bomba z „Gogglebox” zdradziła swój sposób na idealna loki! Dzięki temu trikowi żadna pogoda im nie straszna Sylwia Bomba o poprawkach urody Sylwia Bomba często posądzana jest o nadużywanie medycyny estetycznej. Jaka jest prawda? Celebrytka wyznała, że wcale nie jest częstym gościem kliniki i tak naprawdę niewiele w sobie poprawiła . Zauważyła, że gdy schudła ponad 30 kilogramów , rysy jej twarzy dość mocno się zmieniły. Wielu internautów nie wierzy jednak, że gwiazda nie poprawiała urody. Pisali, że zrobiłam policzki, spiłowałam zęby, zrobiłam lifting brody, po prostu wszystko. Mogę przysiąc na życie i zdrowie mojego dziecka, że ja nic z tych rzeczy nie robiłam. Po prostu jak się chudnie, to ta twarz się wyciąga - powiedziała Bomba w wywiadzie dla Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Sylwia Bomba 💣 (@sylwiabomba) Sty 21, 2019 o 5:20 PST Przy okazji Sylwia wyznała, z jakich mniej inwazyjnych zabiegów korzysta, aby nieco poprawić swój wygląd. Okazuje się, że celebrytka jest wielką fanką mezoterapii igłowej. Robię bardzo często mezoterapię i polecam to wszystkim, i paniom i panom. Naprawdę czyni cuda. Ja nie wkładałam sobie żadnych implantów w... mat. prasowe „Hotel Paradise 3”: Kornelia pochwaliła się nowym nosem i brodą „efekt jest fenomenalny”. Zdjęcia PRZED i PO Kornelia Głaszcz z „Hotel Paradise 3” najpierw powiększyła usta, a teraz poprawiła nos i brodę. To dopiero początek zmian w jej wizerunku. Ale metamorfoza. Sprawdźcie, jak teraz wygląda. Kornelia uznawana jest za jedną z najsympatyczniejszych uczestniczek 3. edycji „ Hotelu Paradise ” i choć blond piękność już na początku programu opadła z gry o sławę, miłość i wielkie pieniądze, to kilka odcinków temu powróciła do rajskiego hotelu w towarzystwie Krzysztofa, z którym teraz tworzy zgrany duet walcząc o wielki finał randkowego hitu TVN 7. Pomimo że obecnie możemy śledzić niemal końcówkę z 3. sezonu miłosnego reality show, to jego uczestnicy już jakiś czas temu powrócili do Polski z rajskiego Zanzibaru. W tym czasie Kornelia zdążyła już powiększyć swoje usta , a teraz skusiła się na kolejny zabieg medycyny estetycznej. Aspirująca celebrytka właśnie pochwaliła się nowym nosem i brodą . Ale zmiana! Kornelia z „Hotelu Paradise” poprawiła sobie brodę i nos Kornelia Głaszcz na co dzień specjalizuje się w wykonywaniu profesjonalnych makijaży, dzięki którym jest w stanie skorygować pewne mankamenty urody. Głaszcz to niezaprzeczalna mistrzyni konturingu i modelowania powiek, jednak jak sama przyznaje, sama nie do końca jest zadowolona z tego, co otrzymała od matki natury, dlatego też niedawno zdecydowała się na powiększenie ust. Teraz uczestniczka „Hotel Paradise 3” po raz kolejny udała się do salonu urody, gdzie skusiła się na poprawę wyglądu swojego nosa oraz brody. Chciałam delikatnie poprawić swój nosek, wcześniej miałam wstrzykiwany kwas w innym salonie, natomiast ten garbek nadal był widoczny i to nie był efekt który chce uzyskać – wspomina Kornelia swoje poprzednie poprawki urody. Teraz zneutralizowałyśmy mój garbek na nosie, delikatnie czubek nosa podniosłyśmy i delikatnie wymodelowałyśmy bródkę zależało mi na naturalnym efekcie. Efekt końcowy jest fenomenalny – zachwyca się swoim nowym wyglądem... Instagram/AgnieszkaKotońska Agnieszka Kotońska z "Gogglebox" znowu w ogniu krytyki! "Nienaturalne efekty botoksu. Opuchlizna" Nowe zdjęcie gwiazdy TTV wywołało falę krytyki... Co tym razem nie spodobało się internautom? Agnieszka Kotońska niezmiennie jest jedną z najbardziej znanych i rozpoznawanych gwiazd programu „ Gogglebox. Przed telewizorem ”. Celebrytka pojawia się w nim od 2. sezonu i szybko zyskała fanów, a jakiś czas temu widzowie mogli obserwować jej spektakularną metamorfozę. Agnieszka Kotońska schudła prawie 30 kilogramów , zmieniła kolor włosów i styl ubierania. Zmiana wypadła bardzo pozytywnie, ale od tej pory gwiazda "Gogglebox" nieustannie mierzy się z falą krytyki i sugestiami, że korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. Tak też było tym razem! Agnieszka Kotońska z "Gogglebox" znów w ogniu krytyki! Agnieszka Kotońska opublikowała nowe zdjęcie na Instagramiem, a w komentarzach wylała się fala hejtu, że wygląda nienaturalnie. Jedna z Internautek wprost sugeruje, że gwiazda TTV korzysta z botoksu: Widać bardzo efekty botoxu na twarzy,bardzo nie naturalnie,jakby opuchlizna... Celebrytka po raz kolejny zdecydowała się odpowiedzieć na tego typu komentarzy i podkreśliła, że nie korzysta z botoksu. nie mam ani grama botoxu i żadnego kwasu 🙈pozdrawiam Fanki Agnieszki Kotońskiej stanęły w jej obronie i uważają, że niektórzy celowo szukają punktu zaczepienia, aby móc skrytykować celebrytkę. A zarzuty dotyczące korzystania z medycyny estetycznej stały się już nudne, a gwiazda stale im zaprzecza: Pani Agnieszka to extra kobitka, sympatyczna, barfzo miła, czasem nawet jak widać za miła ❤️ Musicie się we wszystkim doszukiwać się "czegos" do czego można sie dopierdzielic?! Czy ma botoks, czy ma usta większe czy mniejsze Zobacz także: Agnieszka Kotońska z „Gogglebox” pokazała nową fryzurę! Fani: „10 lat mniej” ... fot. Fotolia Tłuszczak to łagodny nowotwór zbudowany z tkanki tłuszczowej. Nie złośliwieje. Ale może rosnąć i jeśli w jakikolwiek sposób obniża nasz komfort życia, można się pozbyć bez ryzyka. Jeśli pod skórą zrobiła ci się miękka grudka, którą łatwo można przesuwać, nie bój się. To tzw. tłuszczak. Łagodna forma raka, która nigdy nie złośliwieje. Tłuszczaki powstają najczęściej u osób między 40. a 60. rokiem życia. Mogą się rozwijać w rozmaitych miejscach, najczęściej jednak pojawiają się na: tułowiu plecach policzkach rękach czy pośladkach I choć jest to postać raka, zawsze ma łagodny charakter. Nigdy nie złośliwieje. I, co ważne, dość łatwo go rozpoznać i odróżnić od innego rodzaju guzów. Ale na pewno się nie cofnie. Jak wygląda tłuszczak? Zazwyczaj tłuszczak to pojedyncza miękka grudka tłuszczu, która powoli rośnie, powodując nieestetyczne wybrzuszenie na skórze. Tłuszczaki mają podłużne bądź owalne kształty. Na ogół znajdują się w torebce łącznotkankowej, dzięki czemu są wyraźnie oddzielone od ciała (daje się je z łatwością przesuwać pod skórą). Bardzo rzadko wychodzą poza torebkę i przerastają otaczającą ją tkankę. Zwykle tłuszczak znajduje się tuż pod skórą. Rzadziej formuje się głębiej, w narządach wewnętrznych np. na sercu. Czasami jest to pojedyncza grudka, bywa też że zbitka grudek, zwana tłuszczakiem mnogim. Skąd biorą się tłuszczaki? Przyczyny powstawania tłuszczaków nie są znane. Większość specjalistów uważa, że może to mieć związek z budową tłuszczaków. Tłuszczaki zbudowane są bowiem z dojrzałych komórek tłuszczowych, tzw. adipocytów, które zostały w jakiś sposób pobudzone do nadmiernego wzrostu i podziałów. Prawdopodobnie więc jest to odpowiedź układu immunologicznego na zapalenie powstające w obrębie komórek magazynujących tłuszcze. Podejrzewa się też, że skłonność do powstawania tłuszczaków ma podłoże genetyczne. Szczególnie dotyczy to osób, które cierpią na tłuszczaki mnogie. Zwykle występują one bowiem u kilku członków jednej rodziny. Czy tłuszczaki trzeba leczyć? Tłuszczak nie boli i na ogół nie powoduje żadnych dolegliwości. W większości przypadków problem ma więc charakter bardziej estetyczny niż zdrowotny. Ale tłuszczak na pewno nie wchłonie się. Najpewniej będzie rósł wolno i z czasem obniżyć komfort naszego życia. Już na samym początku warto więc zgłosić się do lekarza, który potwierdzi, że mamy do czynienia z tłuszczakiem. W razie niejasności pobierze wycinek do zbadania. Zdarza się też, że tłuszczak lub jego mnoga forma urośnie np. do kilkunastu centymetrów. Wtedy może powodować ucisk na sąsiadujące z nim narządy czy nerwy, a w konsekwencji dyskomfort lub bóle. Szczególnie dotyczy to tłuszczaków, które usadowią się w głębi ciała i zakłócają pracę poszczególnych organów wewnętrznych. Mogą np.: upośledzać oddychanie zaburzać pracę nerek sprzyjać rozwojowi nadciśnienia powstawania obrzęków Dlatego już na samym początku warto podjąć decyzję, czy będziemy go usuwać. Im mniejszy, tym zabieg łatwiejszy i rana zagoi się szybciej. Duże tłuszczaki w widocznych miejscach, np. głowie, to także poważny problem estetyczny. Takich zmian nie da się ukryć pod włosami. Jak leczyć tłuszczaki? Nowotwór wycina się i na wszelki wypadek rutynowo poddaje badaniu histopatologicznemu. Wycięte w całości tłuszczaki nie odrastają, ale – jeśli mamy skłonności – mogą się pojawiać w innym miejscu. Tłuszczaki usuwa się trzema metodami: najczęściej wycina się je skalpelem (specjalista usuwa przerost wraz z całą torebką, która go otacza) rzadziej robi się odsysanie tłuszczu, czyli tzw. liposukcję z okolic zajętych przez guza (pod skórę wprowadza się grubą igłę, przez którą odsysa zawartość guza) najrzadziej w obrębie zmiany nowotworowej dokonuje się wstrzyknięcia glikokortykoidów, które zmniejszają wielkość tkanki tłuszczowej. Ten zabieg trzeba jednak powtarzać kilkakrotnie Wybór metody najczęściej zależy od postaci tłuszczaka. W pozbywaniu się tłuszczaków mnogich lepsze efekty daje liposukcja. Metoda liposukcji jest bardziej zawodna, nie pozwala zwykle usunąć całego tłuszczaka. Zabiegi przeprowadza się w laboratorium przy znieczuleniu miejscowym. Chyba że tłuszczak znajduje się w pobliżu ważnego dla zdrowia organu, np. serca czy nerek. Wtedy lepiej wykonać zabieg w szpitalu przy znieczuleniu ogólnym. Jeśli chcesz wiedzieć więcej o chorobach skóry? Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! Blanka Lipińska zoperowała twarz i ukrywa skutki zabiegu. Na zdjęciach trudno to dostrzec Data utworzenia: 10 maja 2021, 18:35. Blanka Lipińska nie ukrywa, że z medycyną estetyczną jest za pan brat. Nie ze wszystkich zabiegów jest jednak dumna. Autorka książki „365 dni" opowiedziała właśnie na Instagramie, że żałuje, iż za późno usunęła torebki tłuszczowe z policzków. Miała wtedy 26 lat. Blanka Lipińska Foto: @blanka_lipinska / Instagram „Moim zdaniem to było za późno. Lekarz zresztą też mi powiedział, że to się robi grubo przed trzydziestką, żeby skóra się zdążyła naciągnąć z powrotem. Czy zdążyła mi się skóra naciągnąć? Nie! Słuchajcie, ja mam tutaj za dużo skóry, zresztą jak pochylam twarz, to mi się tu skóra marszczy. Dlaczego? A no dlatego, że kiedyś tu miałam więcej, więc to było napięte" - wyznała pisarka na Instastory. I choć Lipińska przy tym zapewnia, że nie żałuje, że poddała się wyszczupleniu twarzy, wystosowała apel do swoich fanek. „Czy żałuję? Absolutnie nie, bo moim większym marzeniem od tego, żeby mi skóra nie wisiała, było to, żeby mi się zapadły policzki. Ale to musicie mieć tego świadomość, że wam może ta skóra wisieć, bo tu wam naturalnie wypełniał ten tłuszcz (...) Ja wiedziałam o tych wszystkich rzeczach, zanim zdecydowałam się na operację i zdecydowałabym się jeszcze raz. Ja jej kompletnie, absolutnie nie żałuję, ale musicie sobie zdawać z tego sprawę, że z czasem wasza skóra traci jędrność i działa na nią grawitacja, i tutaj wam się mogą pojawić chomiki albo żaluzje, tak jak u mnie, bo zostaje wam za dużo skóry, która się nie zbiegła – w moim przypadku się nie zbiegła i potem sobie zostajecie z taką dyndającą skórą. To wszystko, wiecie, życie to sztuka wyboru. Moje drogie, zastanówcie się nad tym bardzo poważnie, bo wasza twarz zmienia się, bardzo ważne w tym, jak wygląda wasza twarz, jest wasz zgryz i to, jakie macie zęby. Każdy ortodonta wam powie, że układ szczęki i żuchwy jest niezwykle ważny dla owalu twarzy, więc czasami wystarczy korekta zgryzu, a czasami to się samo zmieni z wiekiem. Tak że moje kochane dziewczynki, czy warto od razu sięgać po chirurgię plastyczną? No nie" - stwierdziła z rozbrajającą szczerością Lipińska. Przeczytaj też: Zobacz także Najbardziej zaskakujące rozstania polskich gwiazd. Co zniszczyło te związki? Blanka Lipińska jest na diecie od 14. lat. Ujawnia jak wygląda jej kolacja /9 @blanka_lipinska / Instagram Blanka Lipińska nie ukrywa, że lubi medycynę estetyczną. /9 @blanka_lipinska / Instagram Blanka Lipińska opowiedziała, że usunęła tłuszcz z policzków. /9 @blanka_lipinska / Instagram Blanka Lipińska usunęła tłuszcz z policzków, gdy miała 26 lat. /9 - / Instagram Blanka Lipińska nie żałuje, że usunęła tłuszcz z policzków. /9 @blanka_lipinska / Instagram Blanka Lipińska przyznaje jednak, że powinna pozbyć się tłuszczu z policzków dużo wcześniej. /9 @blanka_lipinska / Instagram Blanka Lipińska zapewnia, że przed nią nie ma tematów tabu. /9 @blanka_lipinska / Instagram Blanka Lipińska skończy w lipcu 36 lat. /9 @blanka_lipinska / Instagram "Jak pochylam twarz, to skóra się marszczy" - wyznała szczerze fankom Blanka Lipińska. /9 @blanka_lipinska / Instagram W przeszłości Blanka Lipińska przyznała się do powiększenia biustu czy wypełnienia ust. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:

torebki tłuszczowe w policzkach