skoczek od 4 miesiąca
Jakiś czas temu opisywałam pewną sytuację, która wprowadziła mnie w osłupienie i rozpacz. W wielkim skrócie, pewna Pani na swoim blogu polecała skoczek dla niemowląt jako bardzo rozwojowy sprzęt, który wspiera procesy integracji sensorycznej u niemowlęcia, już od pierwszych miesięcy życia. Gdyby owa Pani opisała, jak bardzo podoba się jej ten turboskoczek, bo jest kolorowy a
Skoczek lepszy od gońcach w końcoówkach szachowych. Placówka szachowa, przełom w szachachSzachy to królewska gra, grają w nią dzieci, grają dorośli, to najpo
Fisher-Price Chodzik Skoczek Rainforest K7198 - od 624,41 zł, porównanie cen w 1 sklepach. Zobacz inne Leżaczki bujaki i huśtawki niemowlęce, najtańsze i najlepsze oferty, opinie.
Tłumaczenia w kontekście hasła "od jakiegoś miesiąca" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jest w tym samym wieku co Daniel ale koroner uważa, że nie żyje od jakiegoś miesiąca
4 visitors have checked in at Szkoła Spadochronowa Skoczek. When you visit any website, it may store or retrieve information on your browser, mostly in the form of cookies.
Site De Rencontre Pour Les Ado Gratuit. Umożliwiają radosne podskoki i pozwalają się dziecku wyszaleć. Maluchy chętnie z nich korzystają, dzięki czemu rodzice mogą znaleźć chwilę na posprzątanie mieszkania czy ugotowanie obiadu. Na rynku mamy wiele rodzajów skoczków dostosowanych do różnych kategorii wiekowych. Który z nich wybrać i na co zwrócić uwagę przed zakupem?Co to jest skoczek i jakie są jego rodzaje?Gadżety przypominające huśtawkę zawieszoną na sprężynach, dmuchane zabawki umożliwiające podskakiwanie lub piłka z uchwytami, których można się chwycić – skoczki dla dzieci występują pod różnymi podstawowe modele przeznaczone są dla najmłodszych dzieci, które jeszcze nie potrafią chodzić, ale utrzymują już samodzielnie głowę i siadają. Skoczek dla maluchów to rodzaj pierwszej huśtawki montowanej (zależnie od modelu) do sufitu, framugi drzwi czy podłogi (wówczas jest oparty na stojącej konstrukcji). Taki skoczek często wyposażony jest w dodatkowe akcesoria uatrakcyjniające zabawę, takie jak grzechotki, lusterka czy pozytywki. Jak działa taka huśtawka? Maluszka umieszczamy w specjalnej uprzęży, która pozwala mu na bujanie się i podskakiwanie. Dobrze, jeżeli istnieje możliwość regulowania długości taśmy, dzięki temu będziemy mogli dostosować huśtawkę do wzrostu malucha, a zabawka będzie rosnąć razem z dzieckiem. Taką możliwość daje np. skoczek Bright Starts Król dżungli. Montuje się go do framugi drzwi. Zaletą tego modelu jest także miękkie siedzisko ozdobione uśmiechniętymi zwierzątkami (zawiera dodatkowe uchwyty, na których możemy umieścić ulubione zabawki naszego bobasa).Interaktywny skoczek Skip Hop Explore & More bardziej przypomina jednak chodzik niż huśtawkę. To przykład konstrukcji umieszczanej na podłodze z całym mnóstwem dodatkowych atrakcji. Obrotowe siedzisko sprawia, że dziecko może siedzieć, kołysać się, podskakiwać i obracać. Wysokość jest regulowana na 5 poziomach, dzięki czemu również ta zabawka rośnie wraz z maluchem. Dołączono do niej przyciągające uwagę zabawki, takie jak gryzaki w kształcie liści, kołyszące się drzewka, sympatyczny lisek Jack skaczący wraz ze smykiem, obracająca się pszczółka-grzechotka czy bezpieczne lusterko-jeż z tamburynem. Elementy przymocowane są za pomocą klipsów – sprawia to, że z łatwością można je w razie potrzeby zamieniać miejscami. Skoczek zawiera też interaktywną, podświetlaną chmurkę, która liczy skoki dziecka – każdy setny podskok nagradzany jest fanfarami. Dla dzieci, które już potrafią chodzić, przeznaczone są nadmuchiwane skoczki. Zazwyczaj mają one formę zwierzątek, na których malec może do woli skakać i odbijać się od ziemi dzięki ich gumowej konstrukcji. Na takiej zabawce można brykać zarówno po domu jak i ogrodzie, wystarczy wsiąść na zwierzaka, złapać go za uszka i w podskokach ruszyć przed siebie. Przykładem takiej zabawki jest konik Tootiny. Ten skoczek działa jak piłka gimnastyczna, zapewnia mnóstwo ruchu i zabawy. Przeznaczony jest dla dzieci powyżej 12 miesiąca życia - maluszki, które nie potrafią jeszcze skakać, mogą na nim trenować wspinanie się i starszaków, które skończyły już trzy latka, najodpowiedniejszy będzie model z trochę wyższym siedziskiem, taki jak krówka Tootiny– świetny środek transportu dla żywiołowych przedszkolaków. Jej miękkie gumowe rogi są łatwe do chwytania dla małych dłoni, a ponieważ zabawka wykonana jest z trwałych, bezpiecznych materiałów, nie musimy martwić się o bezpieczeństwo naszych pociech. Innym przykładem skoczka dla przedszkolaka jest uroczy żółty renifer Buiten Speel. Taki zwierzak może być świetnym pomysłem na prezent z okazji urodzin, świąt czy Dnia Dziecka. Na co zwrócić uwagę przy wyborze skoczka?Przy wyborze skocza dla najmłodszych zwróćmy uwagę na jego konstrukcję. Musi być solidna, a siedzisko powinno być na tyle głębokie, aby malec z niego nie wypadł. Powinno być wygodne i wykonane z dobrych jakościowo - najlepiej naturalnych - materiałów, które z łatwością utrzymamy w czystości. Jeśli skoczek montowany jest do sufitu lub framugi, upewnijmy się, że miejsce mocowania jest bezpieczne, a liny czy taśmy utrzymujące zabawkę odpowiednio mocne i grube. Skoczka warto przetestować wraz z dzieckiem, sprawdzić jak maluszkowi się w nim siedzi i czy podoba mu się taka zabawa. Poza tym zwróćmy uwagę na atesty, normy i skoczka podłogowego dla starszych, chodzących już dzieci, kierujmy się podobnymi zasadami i zdecydujmy się na produkt dobrej jakości, wykonany z bezpiecznych materiałów niezwierających szkodliwych substancji. Sprawdzajmy, od jakiego wieku wskazany jest dany model oraz jaki ciężar będzie w stanie utrzymać. Dużym ułatwieniem będzie również dołączona do zestawu Grażyna Zaborska
Jakiś czas temu opisywałam pewną sytuację, która wprowadziła mnie w osłupienie i rozpacz. W wielkim skrócie, pewna Pani na swoim blogu polecała skoczek dla niemowląt jako bardzo rozwojowy sprzęt, który wspiera procesy integracji sensorycznej u niemowlęcia, już od pierwszych miesięcy życia. Gdyby owa Pani opisała, jak bardzo podoba się jej ten turboskoczek, bo jest kolorowy a jej dziecko lubi w nim przebywać, pewnie by mnie to nie zaniepokoiło. Mamy wolność słowa i każdy może pisać sobie co tam chce 😉 Jeśli Pani natomiast opisuje super rozwojowe działanie skoczka, powołując się na moją ukochaną dziedzinę integrację sensoryczną, oraz mój „chleb powszedni” czyli stymulację sensoryczną, to pękłam…. . Pękłam i rozsypałam się na kawałki, bo po prostu jest to zwykła nieprawda i manipulacja. Jak już się pozbierałam, postanowiłam napisać do Pani z informacją, że pisze po prostu bzdury. Jak postąpiła owa Pani w tej konkretnej sytuacji i jak potoczyła się cała historia, przeczytasz sobie (TUTAJ). No ale przejdźmy do meritum. Dlaczego wszystkiego rodzaju chodziki, skoczki i inne tego typu wynalazki powinny być zakazane, wystrzelone gdzieś na księżyc a najlepiej do innej galaktyki…? Mając na myśli chodzik – mówię o materiałowych majtkach w których dziecko sobie wisi. Majtki są przymocowane do stelażu na kółkach. Taki chodzik nie służy do nauki chodzenia (nie jest to pchacz) jakby sugerowała jego nazwa. Natomiast skoczek to wersja chodzika bez kółek ale za to, ze sprężynami dzięki którym niemowlę odbija się od podłoża. Obydwa są zalecane dla niemowląt już od 6 mca życia. Tutaj znajdziesz dokładniejszy opis owego koszmarnego skoczka ze strony producenta . A tutaj filmik poglądowy przedstawiający działanie podobnych mu produktów. Większość rodziców już wie o tym, że chodziki i skoczki są na czarnej liście fizjoterapeutów dziecięcych, terapeutów SI oraz osób zajmujących się wspieraniem rozwoju dziecka. Niestety jest jeszcze grupa rodziców, która nie ma o tym zielonego pojęcia i chętnie zakupuje takie pseudo rozwojowe gadżety swoim dzieciom. Wiemy o tym, że zbyt wczesne pionizowanie dzieci/czyli np. przetrzymywanie niemowlęcia w pozycji pionowej dopóki samo nie stanie/ może być jednym z powodów, tak licznych problemów z napięciem mięśniowym u maluszków a tym samym wad postawy u dzieci starszych. Wszyscy specjaliści zajmujący się wczesnym rozwojem dziecka potwierdzają, iż naturalnym i zalecanym środowiskiem do zabawy dla niemowlaka jest podłoga a przebywanie w nienaturalnej dla niego pozycji oraz odbijanie się palcami od podłoża, mogą także wpływać na powstawanie wad postawy. Fizjoterapeuci alarmują także, że w chodzikach i skoczkach stawy biodrowe są nadmiernie obciążone/w momencie braku fizjologicznej dojrzałości/ i mogą się przez to nieprawidłowo kształtować. Dziecko w chodziku nie ćwiczy mięśni górnej partii ciała oraz zmysłu równowagi/ przedsionkowego, który jest jednym z najważniejszych zmysłów w rozwoju, co może zaburzać procesy integracji sensorycznej. Z mojej działki czyli stymulacji sensorycznej niemowląt, warto wpomnieć, iż zabawka wspierająca rozwój niemowlęcia powinna stymulować 1 zmysł, więc powinno się dobierać zabawki w myśl maksymy “co za dużo, to niezdrowo”. Polecany przez Panią skoczek ma mnóstwo zabawek manipulacyjnych w różnych, jaskrawych kolorach a siedzisko ma funkcję obrotową, więc dziecko może obracać się do wybranej zabawki. Dodatkowo ważną informację jest to, że jedyną formą stymualcji przedsionkowej zalecaną dla niemowląt są: naturalne bujanie, kołysanie, zabawy ruchowe z rodzicem a nie skakanie w “chodziku na sprężynach” czy „bieganie” w chodziku na kółkach. Tak naprawdę do stymualcji rozwoju niemowlak wcale nie potrzebuje zabawek i gadżetów a tym co zapewnia dziecku prawidłowy rozwój sensomotoryczny jest: Bliskość z rodzicem/ więź (aprops skoczka/chodzika – czy wspiera on więź pomiędzy rodzicem a dzieckiem), Nie przyspieszania jego rozwoju sensomotorycznego (ewidentnie taki sprzęt właśnie to robi), Stymulacja sensoryczna na takim poziomie jaki jest w stanie przyjąć i przetworzyć jego niedojrzały układ nerwowy (ta zabawka nie wpisuje się także w ten punkt, zalecana jest już bowiem od 6 mca życia). Czyli okazuje się, że 3 podstawowe zasady stymulacji rozwoju maluszka, możemy sobie od razu wsadzić sami wiecie gdzie… ;-). Tak więc jak się ma ten sprzęt do wspierania rozwoju? Nijak! No właśnie ani nie jest rozwojowy ani nie zapewnia prawidłowej stymulacji sensorycznej. Dodatkowo chodziki zostały bardzo negatywnie ocenione przez Amerykańską Akademię Pediatryczną jako niebezpieczne dla zdrowia i życia dziecka (8800 wypadków z użyciem chodzika w 1999 roku w USA), która obok zalecenia edukowania rodziców i kampanii społecznych proponuje, wprowadzenie zakazu ich produkcji/ odsyłam do artykułu źródłowego ( Nie sposób się z tym faktem zgodzić, widząc dodatkowo pękające w szwach gabinety fizjoterapeutów oraz terapeutów integracji sensorycznej pracujących z małymi oraz starszymi dziećmi. Co my specjaliści obserwujemy, niestety codziennie. Tak więc drogi rodzicu pamiętaj o tym, zanim kupisz swojemu dziecku cudowny turboskoczek czy inny chodzik, że fundujesz sobie grę nazywaną „rosyjską ruletką”. Jej stawką jest zdrowie i prawidłowy rozwój Twojego dziecka. A Pani blogerce, która cały czas poleca ten sprzęt na swoim blogu, i tak elegancko zlewa to co piszemy do niej jako specjaliści w mailach oraz komentarzach, życzę miłego dnia i spokojnych snów. Ja mając świadomość tego, co polecam innym, siejąc chaos informacyjny i wprowadzając innych w błąd, nie mogłabym spać spokojnie 😉 EDIT z dnia Historia wysyłania w kosmos chodzików ma swoją kontynuację. Przy okazji wydawania mojej książki „Sensoryczne Niemowlę” jesienią 2019 roku, ogłosiłyśmy razem z wydawnictwem Mamania konkurs 🙂 Zaprosiłyśmy blogujące mamy, które chciałby współtworzyć z nami tę publikację, do podzielenia się swoimi zdjęciami ze wspólnych zabaw sensorycznych z maluszkami. Odzew był ogromny… Zgadnijcie, kto się wtedy odezwał…? Nikt inny, jak właśnie owa Pani, która jeszcze rok wcześniej tak zaciekle promowała ten skoczek…! Wydawnictwo nie zdecydowało się na żadne zdjęcie tej Pani, były one zbyt słabej jakości, żeby można było użyć ich w druku. Nie było w tym, żadnej mojej złośliwości oczywiście 😉 Ale ja, jak to ja zajrzałam na jej bloga po tym czasie. Pomyślałam sobie, że może jednak po urodzeniu dziecka, coś się zmieniło? Może zmieniła zadnie…? Niestety, głupia ja 😉 Wpis promujący skoczek jak był, tak jest 😉 Tak więc razem z Magdą Zujewicz i Asią Chomicz-Wlazły – wysyłamy chodziki, skoczki i inne wisiadła w kosmos po raz drugi… A jak będzie trzeba to zrobimy, to kolejny raz, i kolejny…. 🙂 Buźka Ola Charezinska #sensomama
Jaki jest najlepszy chodzik pchacz dla dziecka? najlepiej spisują się, mają najwięcej opcji edukacyjnych i najlepsze opinie, pchacze takich marek, jak: Toyz, Fisher-Price, Vtech, Chicco, Viga Toys, Janod, Smily Play, Leantoys i Artyk. Obecnie na polskim rynku jest ponad 200 tego typu produktów, niestety większość z nich nie nadaje się do nauki chodzenia i posiada ubogie wyposażenie, przez co nie uczy dziecka wielu przydatnych w tym wieku umiejętności. Aby od razu odsiać te najgorsze egzemplarze, stworzyłam ranking 9 najlepszych pchaczy i chodzików, każdy z nich dokładnie opisałam, skupiając się przede wszystkim na opcjach jakie posiada i bezpieczeństwie jakie gwarantuje. Przy okazji wymieniłam największe zalety i wady każdego z produktów. Natomiast po kliknięciu przycisku: „Sprawdź cenę”, przekieruję Cię do listy sklepów, które dany model pchacza oferują najtaniej w internecie! Chodzik pchacz dla dziecka RANKINGToyz 3w1 (chodzik pchacz skoczek) Bounce 2050Fisher Price Chodzik Pchacz Szczeniaczek FRC92Vtech Chodzik Pchacz Gawędziarz 60481Chicco Chodzik Pchacz Edukacyjny 065261Viga Toys Pchacz Drewniany EdukacyjnyJanod – pchacz drewniany z 20 klockami Sweet CocooSmily Play Fotel Pchacz Sowa 805001Pchacz edukacyjny dla niemowląt z funkcją chodzikaSmoby Cotoons chodzik interaktywnyJaki chodzik kupić dla dziecka?Czy warto kupić chodzik dla dziecka? Czym jest chodzik pchacz? jest to zabawka, której głównym zadaniem jest nauczenie i zmotywowanie dziecka do stawiania pierwszych kroków, ucząc przy tym zachowania równowagi. Dziecko, gdy uczy się chodzić, ciężko mu złapać rytm i utrzymać równowagę samemu stojąc na nogach – dlatego chwyta się wszystkiego co ma pod ręką. Chodzik spełnia więc niezmiernie ważną rolę, motywuje do chodzenia i pomaga stawiać pierwsze kroki, dobre chodziki oprócz pomocy w chodzeniu, posiadają panele edukacyjne, które w przerwie od chodzenia, uczą dziecko wielu przydatnych umiejętności. Toyz 3w1 (chodzik pchacz skoczek) Bounce 2050 Ranking pchaczy dla dzieci otwiera Toyz Skoczek Pchacz, produkt 3w1, czyli: chodzik, pchacz i skoczek. Najpierw przydaje się funkcja skoczek, czyli rozkładamy pod nóżkami dziecka panel z kolorowymi światełkami, które zachęcą dziecko do nadeptywania. W dalszej kolejności skoczek zamieniamy na chodzik, umieszczając w środku belkę, w którą to wkładamy dziecko i na koniec z chodzika robimy pchacz z uchwytem z tyłu, za który dziecko będzie łapać i który zapewni mu oparcie. Toyz Bounce przeznaczony jest dla dzieci od 6 miesiąca życia oraz wadze do 12 kg. Chodzik posiada regulowaną wysokość siedziska, panel edukacyjny w formie przycisków, grzechotek i światełek. Produkt bardzo łatwo się składa, ma wyprofilowane siedzisko i usztywnione oparcie. Chodzik waży 5 kg, a jego wymiary to: 57 cm x 60 cm x 74 cm. Zalety: produkt 3w1, certyfikat bezpieczeństwa EN 71 i EN 1273, panel edukacyjny z niespodziankami, wyprofilowane siedzisko i usztywnione oparcie, regulacja wysokości siedziska. Wady: brak. Fisher Price Chodzik Pchacz Szczeniaczek FRC92 Chodzik pchacz Szczeniaczka marki FISHER PRICE, to kolejna pozycja w moim rankingu. Chodzik-Szczeniaczek zachęca do podciągania się, chodzenia i stawiania pierwszych kroków, to aż 7 przykuwających uwagę dziecka elementów: tarcza kształtów, świecący nosek, klawisze, obrotowa kulka, przyciski, książeczka i inne ruchome elementy. Generalnie zabawka rośnie razem z dzieckiem, poziom 1 (od 6 miesięcy) – to etap odkrywania, w którym dziecko zajmuje rączki naciskaniem klawiszy i przewracaniem stron książeczki. Poziom 2 (od 12 miesięcy) – to etap zachęcania, w którym chodzik Szczeniak zachęca dziecko do nauki, poprzez wydawanie poleceń poszukiwania kształtów + moduł z językiem angielskim. Poziom 3 (od 18 miesięcy) – to etap naśladowania, w którym chodzik Szczeniaczek zachęca do przewracania stron książeczek, emitując śmieszne wypowiedzi oraz rozweselającą piosenkę, która ożywia obrazki. Zasilanie 2 x bateria AA. Zalety: interaktywny angażujący pchacz, łącznie aż 75 różnych melodii, dźwięków i wypowiedzi, 3 angażujące poziomy zależne od wieku dziecka, świecący nosek, który po naciśnięciu emituje zabawne dźwięki, poręczna rączka (trzymak) pomocna przy stawianiu pierwszych kroków, suwaczek do zabawy w grę a-kuku, klekotki i kręciołek z kształtami. Wady: koła są plastikowe i czasem ślizgają się po panelach, mogłyby posiadać gumową otoczkę. Vtech Chodzik Pchacz Gawędziarz 60481 Pchacz Gawędziarz znanej marki VTech łączy w sobie 2 funkcje: funkcja pchacza i panel edukacyjny dla dzieci. Sam panel można ściągnąć i może posłużyć jako osobna zabawka, pchacz Gawędziarz posiada koła z bieżnikiem oraz wygodny w chwytaniu uchwyt, który ułatwia dziecku stawianie pierwszych kroków. Na panelu edukacyjnym znajduje się migoczące pianino z literkami, które wydaje dźwięki, ucząc dziecko literek. Są też kręcące się koła, zdejmowana słuchawko-grzechotka, wypukłe przyciski z cyframi i różnymi kształtami i obrotowa grzechotka. Pchacz Gawędziarz wyposażono w automatyczne wyłączanie pozwalające oszczędzić baterię, regulację poziomu głośności dźwięków i przełącznik regulacji prędkości na kółkach. Zasilanie: 2 x bateria AA 1,5V. Zalety: regulacja głośności, funkcja oszczędzania baterii, zabawka 2w1 (pchacz i panel edukacyjny), tylne koła posiadają gumową wstawkę zapobiegającą ślizganiu się chodzika, zabawka uczy literek, muzyki, kolorów, kształtów i cyferek, przełącznik regulacji prędkości kółek, możliwość wyboru wariantu zabawy, zabawka mówi w języku polskim. Wady: słuchawka od telefonu w żaden sposób nie jest połączona z panelem edukacyjnym, dlatego często może się gubić. Chicco Chodzik Pchacz Edukacyjny 065261 Następny w rankingu jest grający pchacz, chodzik i sorter kształtów marki Chicco, jest to produkt 3w1, zabawka motywuje dziecko do chodzenia wesołą melodyjką, która uruchamia się gdy pchacz znajduje się w ruchu, gdy dziecko zatrzyma się – melodyjka milknie. Pchacz Chicco to także centrum zabawy, wystarczy jedynie zablokować tylne kółka, aby pchacz stał stabilnie przed dzieckiem. Przed dzieckiem pojawi się wyzwanie polegające na dopasowywaniu kształtów w odpowiednie otwory. Po dopasowaniu klocka we właściwy otwór, pojawiają się nagradzające migające światełka i wesoła melodia. Pchacz edukacyjny Chicco przeznaczony jest dla dzieci od 9 miesiąca życia, zasilany jest dwiema bateriami AA. Wymiary chodzika to: szer. 38 cm x wys. 40 cm x dł. 50 cm. Zalety: adekwatna cena, produkt 3w1 (pchacz + chodzik + sorter), miłe dla ucha melodie i ładne efekty świetlne, pojawiająca się melodia, gdy pchacz jest w ruchu, możliwość blokady tylnych kół, sorter uczący dziecko kształtów i logicznego myślenia, wszystkie kanty zabawki ukształtowano owalnie, aby dziecku nie stała się krzywda. Wady: brak. Viga Toys Pchacz Drewniany Edukacyjny Następny produkt, to pchacz edukacyjny marki Viga Toys, zabawka przeznaczona dla dzieci od 18 miesiąca życia. Edukacyjny pchacz pełni rolę nie tylko chodzika, ale i angażującego panelu edukacyjnego, dzięki któremu Twoje dziecko nauczy się stawiać pierwsze kroki i opanuje do perfekcji dopasowywanie kształtów i kolorów. Przedni panel edukacyjny zawiera obracające się koła zębate, cylinder, puzzle połówkowe ze zwierzakami, zegar z poruszającymi się wskazówkami, jeżyk wędrujący po torze i przestrzenny labirynt z kolorowymi koralikami. Chodzik-pchacz Viga Toys z panelem edukacyjnym w całości wykonano z lakierowanego drewna i pomalowano go nietoksycznymi farbami. Drewniane koła zostały pokryte gumą antypoślizgową. Zabawka spełnia normy bezpieczeństwa EN71 i ASTM. Zalety: pchacz drewniany to produkt ekologiczny, koła pchacza pokryte antypoślizgową gumą, stabilne, szeroko rozstawione koła, kilka wersji kolorystycznych, cena adekwatna do produktu. Wady: brak efektów dźwiękowych i świetlnych. Janod – pchacz drewniany z 20 klockami Sweet Cocoo Drewniany pchacz francuskiej marki JANOD, to kolejny produkt w dzisiejszym rankingu. Pchacz-chodzik wykonano z giętego drewna! wszystkie brzegi są zaokrąglone, aby nie stanowiły zagrożenia dla dziecka. Zabawka jest lekka i łatwo ją się pcha i prowadzi. Na uwagę zasługują też szeroko rozstawione koła, zapewniające stabilność, ponadto koła pokryto gumowym wykończeniem, by pchacz był stabilny, nie ślizgał się po podłodze i nie rysował jej. Panel edukacyjny posiada 18 koralików do przesuwania, drewniane koraliki rozmieszczono na 3 drążkach, jest też 20 drewnianych klocków na ściankach których umieszczono figury geometryczne, cyfry oraz litery. Pchacz Janod może też posłużyć do transportowania i przewożenia innych przedmiotów. Zabawka przeznaczona dla dzieci o 1 roku życia, jego waga to 2,7 kg, a wymiary: 35 cm x 29 cm x 44,5 cm. Zalety: znana francuska marka, ekologiczna zabawka, 20 klocków w zestawie, koła pokryte gumą, zabawka pomalowana farbami wodnymi, ładne pastelowe kolory, chodzik-pchacz Janod może służyć też jako transporter do innych zabawek, certyfikaty jakości: N71-1; EN71-2, EN71-3; REACH. Wady: cena. Smily Play Fotel Pchacz Sowa 805001 Sowa marki Smily Play to produkt 3w1, jest to zarazem chodzik, pchacz i fotel. W zależności od potrzeby chwili, zabawka może pełnić rolę krzesełka do karmienia lub elementu zabawy, Sowę można też bardzo szybko przekształcić w jeździk lub pchacz, który pomoże dziecku stawić pierwsze kroki. Sowa posiada regulację prędkości kółek, ułatwiającą dziecku poruszanie się. Na pulpicie można umieścić dołączoną do zestawu obrotową pszczółkę z przyssawką oraz lustereczkiem, na podstawie pulpitu znajduje się wyżłobienie, do którego można wrzucić zabawki lub przekąski. Pokrycie fotelika można śmiało prać w pralce automatycznej. Zabawkę można łatwo złożyć do pozycji płaskiej, co ułatwi przechowywanie i przewożenie jej. Pchacz Sowa przeznaczony jest dla dzieci od 6 miesięcy. Zalety: dobra cena, regulacja prędkości kółek, produkt 3w1 (chodzik, pchacz i fotelik), w zestawie jest obrotowa pszczółka z przyssawką, tapicerkę można prać w pralce automatycznej, funkcja szybkiego składania do płaskiej pozycji, spełnia normy bezpieczeństwa EN71-1, EN71-2, ENT1-3. Wady: brak melodii i efektów świetlnych. Pchacz edukacyjny dla niemowląt z funkcją chodzika Jest to świetna zabawka dla raczkującego dziecka (od 9 miesiąca życia), pchacz-chodzik posiada panel edukacyjny, a na nim odłączane zabawki, takie jak: gitara, telefon komórkowy i tablicę ze znikopisem w kształcie żabki. Pchacz wykonano z bezpiecznych dla dziecka materiałów, jest dość stabilny i masywny. Na panelu edukacyjnym znajdziesz też koło wypełnione koralikami, obracające się zębatki i inne elementy o różnorakich kształtach. Natomast aby spowolnić pchacz, zamontowano paski silikonowe, które dohamowują tylne koła. Zabawkę wyposażono w rączkę do chwytania i atrakcyjne sygnały dźwiękowe oraz świetlne. Pchacz zasilany jest dwiema bateriami AA 1,5V, niestety nie znajdują się w zestawie. Zalety: najtańszy w rankingu pchacz-chodzik, ładne pastelowe kolory, odłączane zabawki, efekty świetlne i wizualne, tablica do rysowania, certyfikat CE i EN71. Wady: brak. Smoby Cotoons chodzik interaktywny Ranking pchaczy i chodzików zamyka produkt francuskiej marki Smoby Cotoons – interaktywny chodzik pchacz, który przeznaczony jest dla dzieci od 12 miesiąca życia. Jest to zabawka 2w1, czyli pchacz i panel edukacyjny z sorterem do nauki kolorów i kształtów. W górnej części pchacza znajduje się schowek na małe rzeczy i zabawki. Panel edukacyjny posiada sorter ze świecącą lampką, kształty z wizerunkami postaci Cotoons (Żabka, Zebra, Lew i Pszczółka), które służą do przyciskania, przesuwania i przekręcania. Pchacz ma 4 hamulce na kołach i szerokie rozstawienie kół zapewniające stabilność. Zabawka emituje różne ciekawe dźwięki i migające światełka, jego waga to 3 kg, a wymiary wynoszą: 50 cm x 47 cm x 43 cm. Zasilanie: 2 baterie LR44 1,5V. Zalety: znana francuska marka, efekty świetlne i dźwiękowe, panel edukacyjny z ruchomymi elementami, schowek na drobne przedmioty, hamulce na wszystkich kołach, sorter ze świecącą lampką. Wady: brak. Jaki chodzik kupić dla dziecka? Nauka chodzenia z pomocą pchacza chodzika jest dla dziecka o wiele łatwiejsza i przyjemniejsza, niż próba chodzenia od jednego nudnego mebla do drugiego – przez co dziecko potrafi się zniechęcić do dalszej nauki. Chodzik pchacz w ogóle nie ogranicza ruchów dziecka, wręcz przeciwnie, motywuje malucha do stawiania kolejnych kroków i zachowania równowagi. Na co zwrócić uwagę podczas wyboru zabawki? …oto najważniejsze elementy: Interaktywność – chodziki interaktywne dzięki melodiom i święcącym lampkom bardzo motywują pociechy do przemieszczania się. Im zabawka jest bardziej interaktywna, tym dłużej skupi na sobie uwagę dziecka. Warto więc wybierać modele, które emitują sygnały świetlne i dźwiękowe, a także oferują inne ciekawe zabawy jak np. sortowanie zabawek do otworu, czy klocki o różnych formach i kolorach. Materiał wykonania – pchacze są i drewniane i plastikowe, wersje plastikowe są popularniejsze i zawsze lepiej doposażone niż wersje drewniane. Chodziki pchacze drewniane, to zaledwie ćwierć spośród wszystkich dostępnych na polskim rynku modeli. Jeśli natomiast jesteś eko, to bez względu na wersję wyposażenia, wybierzesz wersję drewnianą zabawki. Waga – chodzik pchacz nie może być zbyt ciężki z tego względu, że ciężko Ci będzie z nim podróżować oraz to, że może stanowić dla dziecka większe zagrożenie w przypadku przygniecenia. Niestety z drugiej strony pchacze lekkie, są mniej stabilne, przez co bardziej wywrotne, najlepiej więc będzie, jeśli poszukasz modelu ani nie za ciężkiego, ani nie za lekkiego. Bezpieczeństwo – im więcej zabawka posiadać będzie atestów, tym lepiej. Na konstrukcji nie powinny ponadto występować łatwe do połknięcia elementy. Warto też uważać na zabawki połączone z pchaczem sznurkiem, w który zaplątać się może dziecko. Wystrzegajmy się takich zabawek. Kółka – dobre chodziki pchacze mają kółka pokryte antypoślizgowym materiałem, który zapobiegnie rysowaniu podłogi i ślizganiu się pojazdu. Warto też zwrócić uwagę, czy kółka posiadają swój hamulec, tak bardzo przydatny podczas zabaw dziecka na przednim panelu edukacyjnym! Czy warto kupić chodzik dla dziecka? Oczywiście, że warto! dobre chodziki pchacze świetnie motywują dziecko do aktywności fizycznej w kierunku chodzenia, ponadto ułatwiają dziecku to zadanie, tak mocno, jak to tylko jest możliwe. Oprócz nauki chodzenia, ważna jest też nauka utrzymywania równowagi i kontrolowanego upadania. Warto też wspomnieć, że podczas gdy dziecko “walczy” z pchaczem chodzikiem, rodzic ma dłuższą chwilę na odetchnięcie, wciąż jednak asekurując i obserwując dziecko i jego postępy w chodzeniu. Moje dziecko miało w swoim życiu dwa chodziki, jeden drewniany, a drugi plastikowy, częściej w użytku był ten plastikowy z tego względu, że miał kilka bajerów, czyli melodyjki, światełka i różne zabawki, które mocno przykuwały wzrok dziecka. Mało tego, zabawka ta miała taką opcję, że gdy kółka pchacza zaczęły się poruszać, uruchamiane były nagradzające dziecko miłe w brzmieniu melodie, gdy maluch stawał choćby na chwilę, muzyka milkła, budząc w dziecku niezadowolenie, po czym maluch po chwili odpoczynku ponownie ruszał “w trasę”… – i o to chodziło! Warto przeczytać: Leżaczek bujaczek i huśtawka dla niemowląt – RANKING Najlepszy podgrzewacz do butelek – RANKING RANKING: najlepsze WKŁADKI LAKTACYJNE RANKING: Najlepszy PŁYN i PROSZEK do prania dla niemowląt RANKING: Najlepsza NIANIA elektroniczna RANKING: Najlepszy termometr bezdotykowy
Skoczek dla noworodka. Już sam tytuł mrozi krew w żyłach. Na pewno nie raz widziałaś niemowlę wiszące w powietrzu i odbijające się od ziemi. Może nie znasz tego z własnego doświadczenia, ale po sieci krąży masa takich krótkich filmów. Radości co nie miara. Brawo, super, jeszcze raz to najczęstsze słowa kierowane do dziecka. Tylko spójrzmy na to trochę w inny sposób. Czy niemowlęta samodzielnie skaczą? Jeśli nie to w jakim wieku dzieci zaczynają skakać? Czy używanie skoczka może negatywnie wpływać na rozwój dziecka? Skoczek dla noworodka, a co to takiego? Rozglądając się w googlowskiej grafice zauważyłam, że istnieją dwa rodzaje skoczków. Pierwsze z nich montuje się na szelkach we framudze drzwi lub do sufitu. Drugie przypominają chodziki, ale nimi nie są, bo nie posiadają kółek. Celem tych gadżetów jest torowanie skoków niemowlęcia i….oddech dla rodzica. Producenci jednogłośnie wskazuję o możliwości korzystania z tego typu sprzętów przez dzieci samodzielnie utrzymujące głowę, a zakończeniu, gdy zacznie chodzić. Patrząc na typowy rozwój dziecka dobrej kontroli głowy spodziewamy się po skończonym 3 miesiącu życia. W tym okresie oprócz w/w kontroli głowy, umiejętności stabilnego leżenia na plecach czy na brzuchu nie możemy od dziecka oczekiwać zbyt wiele. Zatem czy dobrym pomysłem jest wsadzenie malucha w takiego typu sprzęt? Moim zdaniem nie. Dlaczego? Jak wygląda pozycja dziecka w skoczku? Pozycja dziecka zależy od tego jaki skoczek mamy i w jakim wieku zaproponujemy go maluchowi. W 3-6 miesiącu życia nogi dziecka są niemal przez cały czas zgięte. Dziecko nie potrafi jeszcze wyprostować nóg w stawach biodrowych i kolanowych. Do podskakiwania brakuje mu więc zapierania się nogami o podłoże. Toteż dziecko w tym wieku w skoczku może wyglądać jakby siedziało w powietrzu. Kiedy dziecko zwisa bezwiednie najczęściej przechyla się na jedną ze stron, co może sprzyjać powstawaniu wad postawy. Po skończonym 6 miesiącu życia w typowym rozwoju dziecka dochodzi do całkowitego wyprostu stawów biodrowych. To przygotowanie do pozycji stojącej oraz do przyjmowania coraz większego ciężaru na stopy. Jeśli w tym wieku zaproponujemy maluchowi wojaże w skoczku może on wisieć zawieszony na kroczu z prostymi nogami zapierając się palcami stóp o podłoże. Z palców stóp może i zwykle tak jest odbijać się od podłoża. Może dojść również do obijania się z wierzchu palców i podkurczaniu ich. Miednica może ustawiać się w kierunku przodopochylenia, a dziecko korzystać z nieprawidłowego wzorca wyprostnego. Taki stan rzeczy będzie opóźniał proces zejścia na pięty, całkowite obciążania stóp i utrzymywania na nich ciężaru. Konsekwencją tego może być chodzenie dziecka na palcach. Wpływać to może na wzorzec i jakość chodu, chociażby będzie utrudniało przetaczanie stopy. Warto przypomnieć, że samodzielnie stanie to skończony 8 miesiąc życia +/- 6 tygodni. Ktoś może powiedzieć, że skoro już samo stoi to mogę go w ten skoczek dać. No nie do końca tak jest. Skoczek dla noworodka utrudnia rozwijanie równowagi. Aby to robić maluch potrzebuje czuć ciężar własnego ciała na cały stopach. Poza tym, aby trenować równowagę maluch musi móc swobodnie się przemieszczać. Skoczek krępuje ruchy dziecka i zabiera przestrzeń dla swobodnej aktywności i doświadczania. Warto też wspomnieć o amortyzacji wstrząsów podczas zabaw w skoczku. Kręgosłup dzięki krążkom międzykręgowym i krzywiznom kręgosłupa jest sprężysty. Dzięki temu pełni rolę amortyzatora wstrząsów i chroni układ nerwowy przed uszkodzeniem. Rozwój krzywizn kręgosłupa kończy się w momencie lokomocji dwunożnej (lordoza lędźwiowa). Uzupełniająca amortyzacja odbywa się w biodrach, stawach kolanowych i stopach. Patrząc na te małe informacje bez dwóch zdań wiadomo, że wiek w jakim proponuje się skoczki dla dzieciaków nie jest okresem, kiedy amortyzacja jest rozwinięta doskonale. Kiedy dzieci zaczynają skakać? Samodzielne skoki to nie są proste sprawy jakby się wydawało. Za chwilę przekonasz się jak duża jest rozbieżność miedzy tym co proponuje producent tego typu sprzętów a jak pokazują pewne tabele rozwojowe. No właśnie co mówią tabelki rozwojowe? Wiek od 22. do 28 miesiąca życia – podskakuje raz w miejscu nie upadając, Wiek od 23. do 30 miesiąca życia – skacze do przodu nie upadając, Wiek od 27. do 35 miesiąca życia skacze przez pas o szerokości 10cm nie dotykając go i nie upadając, Wiek od 33 do 43 miesiąca życia przeskakuje przez kartkę o szerokości 20cm nie upadając i nie dotykając jej, 2,5-3 lata – skacze obunóż w miejscu minimum 5x, 2,5 – 3 lata zeskakuje z podwyższenia o wysokości ok. 10cm, 3,5-4 lata – skacze obunóż do przodu, na boku i do tyłu minimum 5x, 4-4,5 lata skacze na jednej nosze w miejscu minimum 5x, 4,5-5l – skacze na jednej nodze do przodu, na boki i do tyłu minimum 5x, 5-6l – potrafi wskoczyć obunóż na podwyższenie, np. na stopień o wysokości ok 20cm, 6-7l – potrafi skakać na skakance naprzemiennie Czy zatem skoczek dla noworodka jest dobrym pomysłem? Niestety nie. Nie jest to sprzęt polecany przez specjalistów zajmujących się wspieraniem rozwoju dziecka. Skoczek dla noworodka niewątpliwie daje dużo radości dziecku, bo coś się dzieje. Coś innego. Wystarczy jeden ruch i jestem w powietrzu. To też na pewno rodzaj stymulacji przedsionkowej, która zawsze daje dzieciom ogromny fun. Dlaczego dzieci lubią stymulację przedsionkową przeczytasz TUTAJ Jeśli skoczek jest stojący to dziecko dookoła ma podstawiony niemalże pod nos zestaw interaktywnych zabawek. Tu kliknę to zagra. Nie będę się ruszał to przestanie grać. Jak skoczę to zacznie śpiewać. Natomiast obciążenia kręgosłupa, stawów, więzadeł z jakimi zmagają się dzieci podczas skoków są ogromne. W dodatku te małe ciałka nie są na to gotowe i maja prawo. Ta gotowość jeszcze przyjdzie. Zatem dajmy czas na samodzielne rozwinięcie i opanowanie umiejętności skoków maluchom. Z troski o ich rozwój. ____ Bibliografia: Zukunft-Huber Barbara – Gimnastyka dla niemowląt. Wrocław 2018, Hellbrugge T. Monachijska Funkcjonalna Diagnostyka Rozwojowa. Część I – II, Kraków 2016r, Wytyczne Krajowej Rady Fizjoterapeutów do zapisywania w dokumentacji medycznej badania i terapii pediatrycznej z dnia 17 maja 2019 r. Nie chcesz przegapić nowych artykułów na blogu? Kliknij TUTAJ i sprawdź szczegóły. Dzięki temu będziesz na bieżąco z każdą nową treścią na blogu.
#1 dziewczyny chcialam was spytac od kiedy mniej wiecej mozna wkladac dziecko do chodaka?moj antos pewnie na nogach stoi od 4 miesiaca(oczywiscie trzymany)a teraz jest prowadzany za rece i doslownie mu szelki i biega jak lekarz mowi,ze na chodak za dziecko delikatnie podciagac do siadania i klasc,kiedy antek posadzony sam siedzi,a w lozeczku sam tym krzykiem domaga sie chodzenia i nie ma rady,zeby caly czas bawil sie na siedzaco,a i o lezeniu mozna wlozylam go na chwile do chodaka i od razu zaczal w nim co robic?bo nie mam juz sily go tak prowadzac. reklama #2 To chyba rzeczywiście za wcześnie na chodzenie. Miałam podobny problem, mała była ciut starsza od twojego synka i też w głowie miała tylko chodzenie. Kupiliśmy kolorową matkę z pianki, takie puzle do składania, kładłam ją na podłodze w stercie zabawek i starałam się, żeby jak najwięcej czasu na niej spędzała. Lepsze to niż prowadzanie cały dzień za rączki dla jej i mojego kręgosłupa. W końcu zaczęła się przyzwyczajać, że w takiej pozycji tez jest ciekawie. Zaczęła pełzać, potem raczkować. Podobno chodzik to nie jest dobry pomysł. Lepsze są skoczki, bo wzmacniają mięśnie karku. Dziecko jest w pionie i skacze sobie. Podobno, moja obeszła się bez tych wynalazków.:-) #3 Fakt chodziki nie są zbyt dobrym wynalazkiem, dziecko źle obciąża stópki i może mieć potem problem z nauką chodzenia,poza tym bardzo obciąża kręgosłup Oczywiście dla mam to super wynalazek, bo można sobie troszkę odpocząć, ale ja nie polecam. Moja mała używała go , ale dopiero od około 9 miesiąca i bardzo rzadko Aha i nie polecam też nauczyć dziecko , ze się je prowadza, ja moją tak nauczyłam i potem za nic w świecie nie chciała usiedzieć w miejscu, nie mówiąc już o samodzielnej nauce chodzenia, no i kręgosłup wysiada po dłuższym chodzeniu ( oczywiście mamie) #4 no kochana kkimla ja mam wlasnie ten sam problem,za nic nie usiedzi tak jakby go dupka od siedzenia histeryczny placz,jakby go ze skory go na kocu ii daje zabawki,ale po jakims czasie nudza mu sie i ja sie nimi bawie i mu pokazaju to jeszcze jak cie moge,ale tez niezadlugo,a jak tylko stanie na nogach od razu sie cieszy i piszczy z radosci..rece mi opadaja Nocka Sierpniowa mama'06 Mamusia Oliwki #5 ja jestem calkowicie przeciwna chodzikom jak i tego zeby 4(!) miesieczne dziecko uczyc chodzic-poprostu nie wierze zeby dziecko w takim wieku stawalo. Wszelkie wspomaganie (albo i zmuszanie, bo na to mi wychodzi z tego co czytalam) wyjdzie za 3-4 lata w postaci krzywego kregoslupa,krzywienia nog,plaskostopia. Ale, coz...wybor kazdej z nas ale potem sie nie dziwcie ze Wasze dzieci maja krzywa postawe... jestem zwolenniczka naturalnego rozwoju i oznacza to ze wedlug mnie dziecko powinno sie samo nauczyc chodzic bez trzymania go za reke-niech nauczy sie kreatywnosci i samo dojdzie do tego jak sie poruszac poslugujac sie tym co ma np. stolik, biurko itp. #6 Moja Natalka już sama chodzi od prawie 2 tygodni, więc nie miała jeszcze 9 miesięcy jak zaczęła sama smigać Nie uważam, że chodzik jest calkowicie zły i ma tylk same naegatywy Jeśli zamierzasz dziecko wkładać do chodzika na np. 30-40 minut dziennie łącznie przez cały dzień, to naprawdę nic się mu nie stanie ale jeśli zamierzasz włożyć go tam i "mieć świety spokój" to jestem przeciwniczką! On ma ponad 7 miesięcy i jeśli chce SAM, to ja nie widzę problemu, możesz spróbowc, go włożyć do niego. Zobaczysz jaka będzie radość u synka Pamiętaj!!! Nic na siłe i dla spełnienia własnych ambicji bo tylko zaszkodzić możesz dziecku Ale faktem jest, że chyba trochę za wcześnie "uczyliście" go chodzenia Dzieci same się rozwijają i "wiedzą" kiedy cośtam chcą robić, my możemy im pomagać, ale nie przyspieszać Ja też wkładaam Nat do chodzika i wszystko jest OK dość szybko się nudziła i uzywałam go jakieś 2 miesiące po kilka-kilkanaście minut dziennie Aha - i chodzenie, to na boso Co do zabawki - jestem przerażona!!! od 4 miesiąca zycia??? To się powinno karać! #7 Nocka masz dużo racji w tym co piszesz... mój synek nalezy do leniuszków, jakiś czas temu pytałam się pediatry czy mogę go prowadzać za rączki, bo sam juz ładnie staje przy meblach i chodzi przy nich i pani doktor powiedziała, ze naturalnie można prowadzać dziecko, że lepszy jest spacer z mamusią za rączki niż chodzik, który do niczego dobrego nie prowadzi... #8 Moim zdaniem wszystko zależy od indywidualnego przypadku, znam niespełna półtorarocznego chłopca, który jeszcze samodzielnie nie chodzi jak i dziewczynkę która chodzić zaczęła samodzielnie w wieku skończonych 8 miesięcy. Są to dość skrajne przypadki ale i takie się zdarzają. Ja miałam z moim Michasiem podobny problem, jest bardzo zywiołowym dzieckiem, chwili nie chciał usiedzieć na miejscu, bardzo chciał chodzić i stać na nóżkach (miał wtedy 7 miesięcy), sam się podnosił w łóżeczku. Ciężko było z nim starsznie. Czytałam negatywne opinie o chodzikach, rozmawiałam z lekarzem (który stwierdził że Michaś jest bardzo silny, rozwija się trochę szybciej niż inne dzieci w jego wieku i że godzina dziennie w chodziku (z przerwami) mu nie powinna zaszkodzić). Jak skończył 8 miesięcy kupiłam mu chodzik, poczatkowo wogóle mu się nie podobał, potem spodobał mu się bardzo. Spedzał w chodziku około godziny dziennie, po parę, paręnascie minut, dłuzej nie chciał w nim siedzieć. Dla mnie jednak to było duże ułatwienie, mogłam np. wyjść do łazienki, czy zrobić sobie coś do picia. Michaś już nie używa chodzika, zaczął stawiac pierwsze samodzielne kroczki w wieku skończonych 11 miesięcy, teraz ma prawie roczek i biega po mieszkaniu. Myślę, że wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba to umiejętnie i we właściwym momencie użyć. Bardzo polecam zamiast chodzika, czy skoczka (też ma złe opinie) składane łóżeczko turystyczne (taki kojec), my takowe zakupilismy i to był strzał w dziesiątkę, bo Michaś jak się już do owego mebla przyzwyczaił stał w nim, bawił się, chodził a ja miałam wolne ręcę. Michaś w łóżeczku, ja gotuję a on się bawi. Michaś w dniu ukończenia 11 miesiąca Michaś w chodziku (9 miesiąc) #9 dziewczyny wy mnie zle zrozumialyscie,ja absolutnie go nie zmuszalam do niczego,a juz napewno nie spelnialam swoich ambicji!!!!!!!!!!! jak mial 4 miesiace i sie z nim bawilam trzymajac go przed soba,stawialam go delikatnie na swoich kolanch i on mocno stal,ale oczywiscie caly czas przeze mnie pisalam nic o prowadzaniu w tym wieku! o chodaku myslalam doslownie max o godz dziennie,a nie przez caly dzien,broń boże! on sam wstaje w lozeczku i stoi,przeciez go nie przykleje do siedzenia,jesli nie chce,co go wloze do lozeczka to on wstaje,widocznie tak lubi i mu wygodnie. reklama #10 nikaMD Dzieki chyba bo juz myslalam,ze mnie nikt ni rozumie,a powiedz w czym roznice zrobil ci ten kojc od zwyklego lozeczka?
skoczek od 4 miesiąca