dolina pięciu stawów szlak dla dzieci

Ale my z Doliny Pięciu Stawów wracamy niebieskim szlakiem do Wielkiej Siklawy i wchodzimy do lesistej Doliny Roztoki (szlak zielony). Przemierzamy ją wzdłuż Potoku Roztoka aż do Wodogrzmotów Mickiewicza, gdzie ponownie wkraczamy na trasę asfaltową, tym razem w przeciwnym kierunku, w stronę Palenicy Białczańskiej, gdzie zostawiliśmy Tatry Wysokie Słowacja. Zielonym szlakiem prowadzącym przez rozdroże nad Rainerową Chatą, Dolinę Małej Zimnej Wody do schroniska Teryego i Doliny Pięciu Staw Dolina Pięciu Stawów na weekend: który szlak wybrać, jakie atrakcje zobaczyć? Mapa, czas przejścia, schronisko. Praktyczne wskazówki. Ze Świstowej Czuby Zrobiliśmy wczoraj trasę z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka. Szybko przeszliśmy asfaltową drogę, bo było zimno, więc trasa idealna na rozgrzewkę. 1:40 dolina w Tatrach Wysokich; pamiątkowa pieczątka: w schronisku PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich; początek i koniec szlaku – Palenica Białczańska (GPS: N49.254546, E20.102976) długość szlaku – 7.5 km (do schroniska) + (powrót) -> “tam i z powrotem” czas – 2 h 55 min (do schroniska) + 2 h 20 min (powrót) po drodze: Site De Rencontre Pour Les Ado Gratuit. Dolina Pięciu Stawów Polskich i Morskie Oko, czyli „cudze chwalicie swego nie znacie”. Niestety w tym powiedzeniu jest sporo prawdy. Kiedy tylko przechodzi chęć, aby coś w naszym pięknym kraju zobaczyć, to zawsze znajdą się jakieś wymówki, a to tanie bilety, a to dojazd za długi i drogi kiepskie (żeby nie było kilka miejsc w Polsce mieliśmy okazję odwiedzić). Aż w końcu nadarzyła się świetna okazja i postanowiliśmy zakończyć lato w Polskich górach. Jaki jest zatem nasz ulubiony szlak w Tatrach? Sprawdźcie! Od jakiegoś czasu szukaliśmy przyjemnego miejsca do spędzenia kilku dni i wybór padł na Tatry. Naszą decyzję przyspieszył kod zniżkowy od jednego z pośredników (Orbitz) dzięki, któremu zarezerwowaliśmy świetny apartament za grosze 🙂 Kierunek mało hipsterski, ale wciąż atrakcyjny: Zakopane. Droga przez mękę i pierwszy dzień u podnóża Tatr Wyruszamy piątek wieczór. Czego się można spodziewać? Korków, wypadku i 8 godzin podróży (sick!). Początek nie najlepszy. Przypominamy sobie jeden z powodów, dla których w polskie góry się nie wybieraliśmy z entuzjazmem. Dzień pierwszy: deszcz, deszcz, deszcz. No dobra, jeszcze mgła. Właściwie nie widać, że tu są jakieś góry. I to najwyższe w Polsce. Przeszliśmy się po Krupówkach, obejrzeliśmy zawody skoczków narciarskich w lidze szkolnej (zawsze to jakaś atrakcja) i ostatecznie skończyliśmy w jednej z restauracji. Dzień drugi: deszczu nie odnotowano. Nie ma zmiłuj, idziemy. Ponad 20 km. Damy radę! Dzień drugi, czyli zachwyty. Dolina Pięciu Stawów Polskich i Morskie Oko Nasz szlak w Tatrach: Palenica Białczańska – Wodogrzmoty Mickiewicza – Dolina Roztoki – Siklawa – Dolina Pięciu Stawów Polskich – Morskie Oko (przez Świstową Czubę) – Palenica Białczańska. Kilka godzin pięknych widoków. Kilkadziesiąt kilometrów zachwytów. Gorąco polecamy i już myślimy kiedy i jakim szlakiem to powtórzyć. 🙂 Tak jak wcześniej wspomniane, naszymi głównymi celami podczas naszej wędrówki były Dolina Pięciu Stawów Polskich a następnie Morskie Oko. Żeby dojść do tej pierwszej atrakcji mogliśmy wejść dość trudnym szlakiem czarnym lub przejść obok Siklawy (szlakiem zielonym od Wodogrzmotów Mickiewicza nad Wielki Staw). Wielka Siklawa jest wodospadem (największym w Polsce) w Tatrach Wysokich. Woda spada tutaj spada z progu (o wysokości ok. 70 metrów) oddzielającego Dolinę Pięciu Stawów Polskich i Roztoki. Zwykle są to dwie strugi, czasem trzy (zależnie od poziomu wody w Wielkim Stawie). Podobno najlepiej podziwiać tą atrakcję przy słonecznej pogodzie, wtedy to w rozpylonej wodzie tworzą się piękne tęcze. No cóż, my nie mieliśmy okazji tego zobaczyć. Czym jest Dolina Pięciu Stawów Polskich? Położona na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, na wysokości około 1625–1900 m polodowcowa dolina przyciąga co roku tysiące turystów (również zimą). Mając 4 kilometry długości równina otoczona jest przez granitowe szczyty Tatr Wysokich, polany i gruzowiska (jedną z nich mieliśmy okazję mijać podczas wędrówki na Morskie Oko). Rośnie też jedno drzewo – modrzew nad Wielkim Stawem. Jak sama nazwa mówi powinniście znaleźć tutaj 5 zbiorników wodnych. Jest jednak 6 sztuk: Wielki Staw Polski (o głębokości 79,3 metrów), Zadni Staw Polski, Czarny Staw Polski, Mały Staw Polski, Przedni Staw Polski oraz Wole Oko. Ten ostatni jest jeziorem okresowym, dużo mniejszym od pozostałych stąd Dolina Pięciu Stawów Polskich. Nad Przednim Stawem wzniesiono schronisko, które jest najwyżej położonym tego typu obiektem w polskiej części Tatr. Polecamy tam zajść, mają bardzo smaczne zupy. 🙂 Wracając do naszej wędrówki. Nie jesteśmy trekkerami. Pomimo tego, że wyprzedzano nas po drodze i robiliśmy sobie przerwy (wiele razy), jesteśmy zadowoleni z tego, że udało nam się przejść wyznaczonym sobie szlakiem. Co nas dodatkowo cieszy to fakt, iż jesteśmy dopasowani tempem i poziomem zmęczenia, więc nikt nie naciska. Zgodne małżeństwo! Owy szlak zrobił na nas duże wrażenie. Szkoda, że te góry nie są aż tak popularne i znane na świecie jak np. Highlands w Szkocji. Jest się czym pochwalić. Morskie Oko, czyli to już prawie koniec wędrówki W końcu docieramy nad Morskie Oko. Tak jak wspomniane przemierzaliśmy szlak niebieski, który przebiega zaraz obok schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. Droga nie była łatwa, najpierw idzie się serpentynami w górę żeby później schodzić po wielkich kamiennych blokach. Pod koniec nogi się same trzęsły ze zmęczenia. Było warto 🙂 Nawigacja -> Tatry -> Opisy szlaków DO DOLINY PIĘCIU STAWÓW Z PALENICY BIAŁCZAŃSKIEJ PRZEZ DOLINĘ ROZTOKI Mały Staw i Wielki Staw Dolina Pięciu Stawów stanowi jedno z bardziej malowniczych miejsc w Tatrach. Schowana wysoko w górach jest mniej oblegana przez turystów niż pozostałe duże tatrzańskie doliny. Krajobraz doliny jest zdominowany przez stawy, które zajmują około 10% procent jej powierzchni.[1] Rzeźba skalna grani okalających Dolinę Pięciu Stawów jest łagodniejsza od tej jaką spotykamy w sąsiedniej Dolinie Rybiego Potoku. Najwyższym szczytem w otoczeniu doliny jest Świnica (2301 m), natomiast wysokość większości szczytów mieści się w przedziale 2050 m - 2250 m. Zadni Staw, Walentkowy Wierch i Śwnicia Dolinę Pięciu Stawów od Doliny Roztoki oddziela ściana stawiarska, którą opada Wielka Siklawa - najpotężniejszy wodospad w Tatrach.[1] Wielka Siklawa Najbardziej popularne dojście do Doliny Pięciu Stawów prowadzi z Palenicy Białczańskiej przez Dolinę Roztoki. Szlak przez Dolinę Roztoki nie nastręcza wiekszych trudności i warto go zaliczyć choćby jako alternatywę dla asfaltowej jezdni do Morskiego Oka. Do Doliny Rybiego Potoku można przejść z Doliny Pięciu Stawów przez Świstówkę Roztocką, ewentualnie przez Szpiglasową Przełęcz. Dolina Roztoki Wędrówkę do Doliny Pięciu Stawów zaczynamy na polanie Palenica Białczańska, na której znajduje się obszerny parking samochodowy. Zaraz za szlabanem odbija w prawo szlak na Rusinową Polanę, natomiast my idziemy asfaltową drogą prowadzącą do Morskiego Oka. Parking na Palenicy Białczańskiej W okresie wakacyjnym drogą tą podążają tłumy turystów. Po wyruszeniu z Palenicy Białczańskiej jezdnia prowadzi kilkaset metrów prosto, by następnie przekroczyć mostek nad Waksmundzkim Potokiem, którego koryto bywa czasami wyschnięte. Za potokiem droga pokonuje dwa zakręty i przechodzi w długi trawers ponad Doliną Białki. Po około 40-minutowym marszu dochodzimy do mostku nad Pośrednim Wodogrzmotem Mickiewicza. Pośredni Wodogrzmot Mickiewicza Wodogrzmoty Mickiewicza składają się z trzech większych oraz kilku mniejszych kaskad, z których woda spada z niezwykłym hukiem słyszalnym na długo przed dotarciem do mostku. Wyżni Wodogrzmot oraz Niżni Wodogrzmot nie są udostępnione dla ruchu metrów dalej znajduje się rozległy postój, na którym znajdują się kabiny WC. Tutaj też odchodzi w prawo znakowany na zielono szlak do Doliny Pięciu Stawów. Szlak do Doliny Pięciu Stawów Drogowskazy Szlak ten zaczyna się przy Schronisku Roztoka, oddalonym od Wodogrzmotów Mickiewicza o 10 minut kilka minut szlak wspina się po kamiennych stopniach stromo pod górę, po czym lekko obniża się i sprowadza nad potok Roztoka. Szum potoku towarzyszyć nam będzie przez całą dalszą drogę. W Dolinie Roztoki Roztoka Po przekroczeniu mostku nad Roztoką szlak przez dłuższy czas biegnie bez większych zmian wysokości, a pokonywane podejścia nie przysparzają większych trudności. Z lewej strony widoki na skaliste ściany Opalonego. Szlak przez Dolinę Roztoki Po niespełna godzinnej wędrówce osiągamy Nową Roztokę, niewielką polankę z szałasem, doskonale nadającą się do odpoczynku. Nowa Roztoka Zaraz za polaną szlak pokonuje dwa mostki, za którymi wspina się stromo kamiennymi schodami. Mostek na Roztoce W prześwitach po lewej stronie otwiera się widok na imponujące urwiska opadające ze Świstowej Czuby, zaś po prawej mijamy duży blok skalny zwany Dziadulą, wznoszący się tuż nad samym potokiem. Na przeciwległym zboczu widoki na Buczynową Siklawę. Urwiska Świstowej Czuby Buczynowa Siklawa Ścieżka przechodzi wkrótce pod linami wyciągu dowożącego zaopatrzenie do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów i w kilka minut dochodzimy do rozstaju szlaków. W lewo odgałęziają się znaki czarne, które stromymi zakosami doprowadzają w około pół godziny do schroniska. Rozstaj szlaków Znaki zielone prowadzą prosto, wspinając się wśród kosodrzewiny. Ze szlaku widoki na kaskady na Roztoce oraz otoczenie Dolinki Buczynowej zawieszonej kilkaset metrów ponad dnem Doliny Roztoki. Roztoka Po około 20 minutach od rozstaju szlaków przekraczamy tzw. Wrótka i dochodzimy do Wielkiej Siklawy. Wielka Siklawa jest najpotężniejszym wodospadem tatrzańskim. Wody Siklawy opadają dwoma głównymi strugami z siedemdziesięciometrowej ściany stawiarskiej, która oddziela Dolinę Pięciu Stawów od Doliny Roztoki.[1] Ze szlaku można zejść nad potok i podejść pod wodospad. Wielka Siklawa Powyżej wodospadu szlak prowadzi kilkoma płytami skalnymi, po czym przechodzi w zakosy i ponad progiem Siklawy osiąga Dolinę Pięciu Stawów. Szlak powyżej Siklawy Podejście do Doliny Pięciu Stawów Szlak wyprowadza nad brzeg Wielkiego Stawu, przy charakterystycznym, olbrzymim Staw jest największym stawem położonym w Dolinie Pięciu Stawów (34,35 ha) i jednocześnie najgłębszym w całych Tatrach (79,3 m). Rozstaj szlaków nad Wielkim Stawem Wielki Staw Powyżej Wielkiego Stawu leży Czarny Staw Polski (12,69 ha) oraz Zadni Staw (6,47 ha), a także niewielkie Wole Oko.[1] Przy Wielkim Stawie skrzyżowanie z niebieskim szlakiem. Szlak ten w lewo prowadzi do schroniska, natomiast w przeciwną stronę biegnie na do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów zajmuje około 10 minut. Ścieżka prowadzi najpierw obok Małego Stawu (0,18 ha), a następnie wzdłuż Przedniego Stawu (7,72 ha).[1] Mały Staw Schronisko stoi bezpośrednio nad północnym brzegiem Przedniego Stawu. Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Dojście z Palenicy Białczańskiej zajmuje około -> Tatry -> Opisy szlaków [1] Nyka Józef, Tatry. Przewodnk turystyczny Tatry Polskie i Słowackie, wydanie II, Trawers, Warszawa 1994. Choć Tatry to najwyższe góry w Polsce, przy odrobinie zdrowego rozsądku można poznawać je wspólnie z dziećmi. Trzeba jednak wiedzieć, jakie szlaki będą odpowiednie. Wycieczki z dzieckiem po górach od lat stanowią kontrowersyjny temat. Zwłaszcza jeśli mówimy o Tatrach, gdzie przecież zdarzają się naprawdę strome podejścia z łańcuchami, klamrami czy drabinkami. Tego typu trasy z pewnością nie są przeznaczone dla małych dzieci, ale Tatry mają wiele oblicz i znajdziemy tam również szlaki odpowiednie nawet dla kilkulatków. Osobną kwestę stanowią wyprawy z maluchami w wózkach. Nie wszystkie proponowane przez nas szlaki nadają się na taką eskapadę, czasem o wiele lepiej sprawdzi się nosidło, ale to kwestia wytrzymałości nie tylko naszych dzieci, ale i nas samych. Jednak niezależnie od tego, czy wybierzemy się na rekreacyjny spacer po którejś z dolin, czy zamierzamy spróbować wejść w nieco wyższe partie, nigdy nie możemy do niczego zmuszać maluchów – w końcu to ma być przyjemność także dla nich, nie tylko dla nas. My możemy jedynie zapewnić im odpowiednie warunki, zabrać niezbędny ekwipunek (w Tatrach trzeba być przygotowanym na wszystko) i wykazać się odpowiedzialnością na trasie. Okiem naszych czytelników: Tatry z wózkiem - jakie szlaki? Tatry - szlaki dla początkujących Z całą pewnością na pierwsze rodzinne wyprawy z dziećmi idealne będą tatrzańskie dolinki. Do wyboru jest ich co najmniej kilka. Są świetnie skomunikowane, niektóre z nich nadają się dla wózków, wysiłek na takiej trasie jest niewielki, za to widoki piękne. Jedną z najbardziej znanych dolin w Tatrach jest Dolina Kościeliska z malowniczym skalnym wąwozem, którego ściany zbliżają się do siebie, tworząc tzw. bramy. Przez dolną część doliny przepływa Potok Kościeliski, można tu zwiedzać też parę jaskiń, co dla maluchów na pewno będzie sporą frajdą. Po około 5 km od wejścia znajduje się schronisko na Hali Ornak. Równie popularna jest Dolina Chochołowska, która ma około 10 km długości i jest najdłuższą doliną w Tatrach. Dojście do Polany Chochołowskiej, gdzie znajduje się schronisko, zajmuje dorosłym około 2 godzin, więc dzieci mogą potrzebować nawet dwukrotnie więcej czasu, jednak da się skrócić czas marszu, jadąc od Siwej Polany do Polany Huciskiej stylizowaną ciuchcią. Ze schroniska można wyruszyć na niewielki szczyt Grześ, ale to dodatkowe przynajmniej 1,5-2 godziny, więc polecane jest raczej bardziej wprawionym, nieco starszym dzieciom. Kolejne doliny warte uwagi rodzin z dziećmi to Dolina Strążyska, kończąca się malowniczą Polaną Strążyską, stosunkowo mało zatłoczona Dolina Białego z przepięknym potokiem i widokiem na Giewont czy niewielka Dolina Małej Łąki, gdzie można podziwiać urwisko Wielkiej Turni i wspaniałe ukwiecone łąki. Dolina Chochołowska w dużej mierze wyłożona jest asfaltem, pozostałe mają zróżnicowaną powierzchnię i nierówności, jeśli więc ktoś zdecyduje się na spacer z wózkiem, to tylko pod warunkiem, że ma on porządne kółka. Wszystkie opisywane doliny łączy Ścieżka nad Reglami, która również jest przyjemnym traktem spacerowym, choć raczej już bez wózka. W zależności od wytrzymałości maluchów, można z niej lekko zboczyć na Sarnią Skałę – niewysoki, ale dający namiastkę prawdziwych gór szczyt. Nieco trudniejsza będzie wycieczka do Doliny Pięciu Stawów ze schroniska w Dolinie Roztoki. Czas przejścia liczony dla dorosłych to przynajmniej 2 godziny, ale po drodze można obejrzeć Wodogrzmoty Mickiewicza i Siklawę. Okiem naszych czytelników: Tatry z małym dzieckiem - Dolina Pięciu Stawów Nawet wysokie szczyty w Tatrach staną się dostępne dla dzieci, kiedy skorzysta się z kolei linowej. Ta najpopularniejsza to oczywiście kolejka na Kasprowy Wierch. Na szczycie czeka schronisko i inne atrakcje – więcej dowiecie się tutaj. Wjazd i zjazd będzie dla maluchów dużą atrakcją, a jednocześnie poznają trochę wysokogórską atmosferę. Znacznie niżej położona jest Gubałówka, na którą również można się dostać kolejką linową, a także wejść pieszo, bowiem szlak nie jest zbyt długi. Na górze czekają restauracje, taras widokowy i wiele kramów z uwielbianymi przez dzieci bibelotami. Do najpopularniejszych tras wybieranych przez rodziców z dziećmi należy jeszcze ta z Palenicy Białczańskiej nad Morskie Oko – w większości asfaltowa, oraz stosunkowo łatwy szlak na Nosal z Kuźnic, na którym można już odrobinę poczuć, jak wygląda wspinaczka. Dużo bardziej wymagająca jest natomiast trasa z Kuźnic do jednego z najbardziej znanych schronisk w Tatrach – „Murowańca” na Hali Gąsienicowej. Z dziećmi może zająć to 3-4 godziny, a dodatkowe pół godziny do godziny dojście nad Czarny Staw Gąsienicowy. Jeśli jednak macie na to siły i możliwości, ukaże Wam się piękna panorama Kościelca. Okiem naszych czytelników Tatry - Hala Gąsienicowa z dziećmi [opinia] Polskie Tatry są przepiękne i przez cały rok dostarczają niesamowitych wrażeń i niezapomnianych widoków. Gdzie w Tatrach szukać łatwych szlaków, idealnych do przemierzania z rodziną albo dobrych na zimę? Mamy kilka podpowiedzi. Oto 9 łatwych szlaków w polskich Tatrach, które sprawdzą się nawet w śnieżną pogodę lub podczas spaceru z maluchami i osobami starszymi. Dolina Kościeliska Dolina Kościeliska. Fot. Shutterstock Dotarcie do Doliny Kościeliskiej i spacer nią, to nie są bardzo wymagające fizycznie wyzwania. Można się tam zapuścić i podziwiać okalające ją skały, jeśli trasa akurat nie jest zamknięta z powodu zagrożenia lawinowego. Tak bywa, gdy istnieje ryzyko, że ze stromych zboczy spadnie na turystów śnieg. Sam trekking nie jest niebezpieczny, bo odbywa się właściwie na płaskim terenie i nie pokonuje się dużych wzniesień. Zimą najlepiej wybrać się tam rano jeśli chce się mieć więcej słońca i mniej turystów na trasie, a nieco później, by mieć pewność że trasy zostaną przez kogoś wydeptane, jeśli w nocy spadł śnieg. Dolina Kościeliska słynie z jaskiń, na pewno warto je odwiedzić latem nawet z małymi dziećmi. Ale to nie jest atrakcja dostępna zimą. Hala Gąsienicowa Hala Gąsienicowa. Fot. Shutterstock To jedno z najpiękniejszych miejsc w polskich Tatrach, w szczególności wiosną i latem. Ale zimą także nie można odmówić Hali Gąsienicowej uroku. Można się tam wybrać przy ogólnie dobrych warunkach na szlaku, w szczególności uważając na każdy krok. Najbezpieczniej dojść tam zimą szlakiem czarnym z Brzezin. Mimo tego warto mieć ze sobą raki. Zimą jest to w miarę bezpieczna trasa dla dorosłych, ale raczej jedynie dla dorosłych. Dzieci na Halę Gąsienicową warto zabrać latem. Nosal Nosal. Fot. Pixabay Nosal nie należy do trudnych gór. Wspinaczka latem jest bezpieczna nawet dla dzieci. Zimą wszystko zależy od warunków, ale jeśli jest duże oblodzenie, trzeba wziąć ze sobą raki i uważać na skały na swojej drodze. Można wspinaczkę na Nosal połączyć z wędrówką na Kopieniec Wielki. Piękne widoki gwarantowane. Gubałówka Widok z Gubałówki na Giewont. Fot. Shutterstock Tutaj małe oszustwo. To żaden tam szlak, to pagórek blisko miejscowości Ząb. Nie zmienia to faktu, że jest niski i popularny dla rodzin z dziećmi, nawet zimą. Prowadzi tam nawet kolej linowa, więc dostaną się tam także wyjątkowo leniwi. Na Gubałówce działa także ośrodek narciarski. Trzeba przyznać, że roztacza się stamtąd piękna panorama Tatr. Zazwyczaj pomijamy Gubałówkę w zestawieniach ciekawych miejsc w polskich Tatrach (bo każdego stać na zdobycie czegoś lepszego), ale wyjątkowo możemy ją polecić jako miejsce do spędzenia miło czasu zimą, nawet z małymi dziećmi. Kasprowy Wierch Kasprowy Wierch zimą. Fot. Shutterstock To już kwestia warunków pogodowych i decyzja indywidualna, czy wspinać się na Kasprowy Wierch zimą. Gdy na trasie leży śnieg, raki są konieczne. Nie jest to wbrew pozorom najłatwiejsza górka. Ale spokojnie możliwa do pokonania nawet zimą swoim tempem. Dla dzieci i osób starszych będzie wyzwaniem także latem, ale jest do zdobycia. Chyba, że wjeżdżacie na Kasprowy kolejką linową. Nie zaliczamy! To oszustwo 🙂 Ale można w ten sposób dostać się tam łatwo nawet zimą. Tylko że dojście z Doliny Gąsienicowej też nie jest wybitnie trudne, a jaka satysfakcja! Dolina Chochołowska Dolina Chochołowska. Fot. Shutterstock Dolina Chochołowska latem słynie z krokusów, a zimą z tego, że można się tam łatwo dostać. Wiele osób chętnie wybiera się na spacer zimą do schroniska na Polanie Chochołowskiej. Z Doliny Chochołowskiej można się wybrać na Trzydniowiański Wierch, także nienależący do najtrudniejszych. To również dobra baza wypadowa na Grzesia. Grześ Grześ, Łuczniańska Przełęcz i Dolinczański Żleb. Widok z Ornaku. Fot. Jerzy Opioła, CC BY-SA Grześ leży na granicy polsko-słowackiej i należy do najłatwiejszych tatrzańskich szczytów. Ma 1653 m ale jego wybitność wynosi jedynie 51 m. Można tam dojść łatwym podejściem z Doliny Chochołowskiej. Ze szczytu rozpościerają się ładne widoki. Trasa jest odpowiednia nawet dla dzieci. Jeśli Grześ to za mało, można wybrać się dalej, na Rakoń. Morskie Oko Schronisko Morskie Oko zimą. Fot. Pixabay Na Morskie Oko polecamy chodzić, a nie jeździć bryczką. Dla każdego, nawet dla osób starszych i małych dzieci, jest to prosta trasa prowadząca szosą. Niektórym może co najwyżej zająć więcej czasu, ale to nadal nie powód, by fatygować konie. Zimą nad Morskie Oko nie tylko z powodzeniem da się dojść, ale można nawet iść po asfalcie, jeśli śnieg na drodze się stopi. To jedna z najłatwiejszych tras w Tatrach i pozostaje taką także zimą. Dolina Pięciu Stawów Polskich Dolina Pięciu Stawów Polskich. Fot. Shutterstock Zimą da się dojść do Doliny Pięciu Stawów Polskich, ale jest to raczej opcja dla dorosłych. Warto wziąć raki, nawet jeśli wydaje się niezbyt ślisko. Stromizny na trasie mogą być zwodnicze. Do Doliny Pięciu Stawów zimą idzie się szlakiem czarnym obchodząc po drodze Niżnią Kopę, oddzielającą ją od Doliny Roztoki. Trasa zimą powinna być oznaczona tyczkami. Weronika SkupinRedaktor serwisu która z pasją odkrywa i opisuje kolejne piękne miejsca w Polsce. Częściej wybiera plecak, hostel i eskapady w nieznane miejsca, niż walizkę, hotel i zorganizowane wycieczki. Wieloletnia dziennikarka prasowa. Jest saunamistrzem i startuje w zawodach saunowych. Odpręża się czytając książki, w wolnych chwilach biega. Uwielbia gry planszowe.  Dolina Pięciu Stawów Polskich z najwyżej położonym schroniskiem górskim w Polsce to częsty cel turystów. Nie ma się czemu dziwić, szlak prowadzący z Palenicy Białczańskiej nie nastręcza większych trudności a widoki roztaczające się spod schroniska na Tatry Wysokie są wspaniałe. Najpierw jednak trzeba dotrzeć do wspomnianej Palenicy, ale nie jest to problemem, gdyż wystarczy złapać busa jadącego w kierunku Morskiego Oka. A wiadomo jaką popularnością cieszy się ta trasa. Z centrum Zakopanego podróż trwa około 40 minut. Z parkingu ruszamy wraz z tłumem, czerwonym szlakiem, asfaltową drogą w stronę Morskiego Oka. Po około 30 minutach podejścia, za Wodogrzmotami Mickiewicza pojawia się zielony szlak odbijający w prawo, w las. To właśnie szlak do “Piątki”. Porzucamy zatem asfalt i tłumy i wchodzimy w piękną Dolinę Roztoki. Szlak początkowo prowadzi przez las, są podejścia, mostki, kładki. Z czasem las zamienia się w kosówkę, pojawiają się zatem ładne widoki na masyw Wołoszyna, widoczny po prawej stronie. Dolina 5 Stawów Po około 1,5 godzinnej wędrówce zielonym szlakiem pojawia się rozwidlenie. Czarny szlak, odbijający w lewo doprowadzi nas bezpośrednio pod schronisko w około 40 minut, natomiast ci którzy pozostaną na szlaku zielonym dotrą w około 45 minut nad brzeg Wielkiego Stawu, mijając po drodze Siklawę. Wodospad prezentuje się imponująco zwłaszcza po okresie bardziej intensywnych opadów. Warto przysiąść na jednym z kamiennych głazów i nacieszyć oko widokiem. Brzegiem Wielkiego Stawu do schroniska dotrzemy w 5 minut. Widoki na szlaku Widoki na Wołoszyn Zielony szlak do Doliny Już niedaleko Dolina 5 Stawów Przy schronisku jeszcze pusto Schronisko – popularna “Piątka” Dolina 5 Stawów Dolina 5 Stawów Dolina 5 Stawów

dolina pięciu stawów szlak dla dzieci